- A co jeszcze ciekawego ci powiedziała? - popatrzyłem na niego z dołu.

- Myślę, że doskonale znasz tą książkę - odpowiedział.

- Znam? - zapytałem.

- Znalazłem ją na półce w twojej biblioteczce - wyszczerzył zęby.  - I wiem, że czytałeś ją kilka razy - przewrócił oczami.

- Taetae, co ja z tobą mam?- wypuściłem powietrze i pogładziłem miękka sierść zwierzaka.

- Zostawiam go z tobą, hyung - ruszył w stronę drzwi.

Chwilę poniżej zatrzymał się.

- Jadłeś coś? - zapytał.

- Tak - przytaknąłem.

Zrobił krok i znów się zatrzymał.

- Śpisz normalnie? - ponownie zadał pytanie.

- Jak zawsze - odparłem.

Zrobił kilka kroków i odwrócił się w moją stronę.

- A... - postanowiłem mu przerwać.

- Tae - zacząłem.

- Hyung? - odpowiedział niepewnie.

- Pozwól, że teraz ja ci cos zacytuje. Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, wiec idź - powiedziałem.

- Tak było z wami? - spojrzał na mnie.

- Zdecydowałem tego nie przeciągać.  Nie chciałem żeby widziała jak płacze - ostatnie zdanie wyszeptałem.

- Hyung... - zaczął niepewnie młodszy.

- Idź już Tae  - odwróciłem się w stronę biurka.

Kiedy usłyszałem odgłos zamykanych drzwi odetchnąłem z ulgą. Spojrzałem na kota i zdjąłem go z kolan.

Schowałem notatki do szuflady i wyszedłem ze studia. Ruszyłem korytarzem i udałem się do mojego pokoju.

Zdjąłem z szafy czerwone pudełko. Położyłem je na stole i otwarłem. Nie zaglądałem go środka. Nie potrzebowałem tego.

Złapałem mój nadgarstek i odpiąłem tą głupią bransoletkę. Wrzuciłem ją do wnętrza pudełka i zamknąłem wieko. Odłożyłem w to samo miejsce.

- Hyung! Wychodzimy!- usłyszałem wołanie chłopaków.

Złapałem bluzę z fotela i wyszedłem z pokoju. Chwilę później zatrzymałem się i wróciłem. Wyciągnąłem biżuterię i ponownie ją zapiąłem. 

Nie potrafię zapomnieć.

*

Nadal krótko 😕

Nadal krótko 😕

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Prawdziwy Ty| Suga ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz