Oceniają:
~*- Ja
| - Slade
[] - Vega
~ - Grzegorz Antychryst
Kurwa mać, ile ciekawych rzeczy zawierają moje foldery ze starych komputerów, to wy nie macie pojęcia. Znalazłam wszystkie rozdziały trzeciej części tamtych dwóch gównianych FanFiction, co je niedawno analizowałam. Jest to wersja odświeżona, ale pierwotną, bez mojej OC, też kiedyś zanalizuję, bo również się odnalazła. A pomyśleć, że szukałam tylko pewnego rakowego pomysłu na opowiadanie, którego ostatecznie nie znalazłam, mimo iż pamiętam, że jeszcze w tym roku gdzieś tam był. W każdym razie, ta część nie ma w ogóle narracji pierwszoosobowej, na szczęście, ma cztery rozdziały i prolog oraz jest cholernie hipernierealistyczna, normalnie zdycham.
|JEZU, NIE MA NARRACJI PIERWSZOOSOBOWEJ?! OOO.OOO|
~*<Sprawdza jeszcze raz, dla pewności.> Nein :>*~
~JEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!~
[Boże, jaki zaciesz. xD]
~*Co się dziwisz. Ta narracja wkurwiała nawet czytelników. :]*~
Zaczynajmy!
______________________________________________
Prolog
~*Patrzcie na czcionkę, jaką to pisałam:
*~
|Fakurwazajebiście. Normalnie taka ozdobna, że aż mnie łeb zabolał.|
~Niedojebanie level expert, widzę.~
Vivian [Fajne imię.] ~*Wiem, ale po polsku brzmi zjebanie. xD*~ |Jak?| ~*Nie wiem, nie mogę znaleźć. Wiem tylko, że jakoś dziwnie brzmiało.*~ Turner miała normalne życie. Niestety, tylko do ośmiu lat. W tym wieku została rozdzielona od rodziców przez grupkę ludzi, którzy zamknęli ją w starym szpitalu na odludziu i zmodyfikowali genetycznie, ~Warum nicht. A poza tym, to. nie. jest. PROSTE!~ ~*Ale to opko...*~ ~Ach, no tak. ;=;~ aby, przynajmniej na realia świata w którym żyła była tą idealną. |AAA!!! MARY SUUUEEE!!! UCIEKAMYYYY!!!| [DO SCHRONU! ;___;] Dodali oni więc jej duże, czarne skrzydła, ~*Kufa. Zawsze sobie ją wyobrażałam z białymi. XD*~ [Ogólnie w tej serii i tych fanfikach jest duuużo fałszywych wspomnień. ;P] dzięki czemu mogła ~*Srać*~ |XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD| latać. Ręce zmienili jej na sztuczne. Były one srebrne oraz zawierały długie [Nogi]
CZYTASZ
Slade, weź mi tu pomóż, czyli samoanalizatornia Ramoninth.
RandomMam w domu duuużo moich starych opowiadań, pamiętników i rysunków. Jednak, z biegiem czasu zaczęłam zauważać, jak bardzo są one słabe. Postanowiłam więc, razem z wami, się z nich ponabijać w tej oto samoanalizatorni. :-) #718 w Losowo! (12 grudnia 2...