"Kiedy mówisz, że mnie kochasz
Wznoszę się ponad chmury
Powiedz mi, że to wieczne jeszcze raz
Kiedy mówisz, że mnie kochasz
Wszystko czego potrzebuję to to jedno zdanie
Że nigdy się nie zmienisz, powtórz to jeszcze raz

Jesteś dla mnie całym światem
Przytul mnie mocniej, z całej siły

Coś, czym się podzieliliśmy
I nie możesz nic z tym zrobić
Mam nadzieję, że nie zapomnisz
Że jesteś moja

Każdego dnia, każdego dnia
Lato czy zima
Nawet jeśli nie zdaję sobie z tego sprawy

Jesteś lepszą częścią mnie
Jesteś lepszą częścią mnie
Dlatego proszę, nie opuszczaj mnie
Jesteś lepszą częścią mnie

Później były jedynie dwa słowa -[Partia RapMona] i ponownie widziałaś jego pismo.

Więc chwyć moją dłoń
Nie wierzę w to, że jestem taki
Słowa, które powtarzałem sobie milion razy
Proszę, nie opuszczaj mnie
Jesteś lepszą częścią mnie
Jesteś lepszą częścią mnie
Nie ważne czy to w śnie czy w rzeczywistości
Liczy się tylko fakt, że jesteś przy mnie
Dziękuje"

Wcale się nie popłakałaś. W ogóle. Te słowa były tak piękne. Dopiero teraz wiedziałaś jak bardzo ważne są dla niego twoje zwykłe słowa. I jak bardzo cię kocha.

Nagle usłyszałaś trzask frontowych drzwi. Szybko wyłączyłaś muzykę i odłożyłaś kartki na swoje miejsce. Poprawiłaś je zdenerwowana i modliłaś się jedynie, aby to nie był Suga.

Wzięłaś ze sobą szmatkę, więc jakieś marne wytłumaczenie miałaś. No ale jednak.

Ruszyłaś do wyjścia i obejrzałaś się za siebie czy wszystko jest tak jak było. Było.

Złapałaś za klamkę i otworzyłaś drzwi. Wpadłaś w czyjąś klatkę piersiową. Upadłabyś gdyby nie ręce mężczyzny. Spojrzałaś w oczy twojego chłopaka i niemal zeszłaś na zawał.

- Kurwa to ty Yoongi?- zapytałaś, a mężczyzna się zaśmiał.

- A kto niby? - postawił cię do pionu.

- Japierdole jesteś znowu blondynem!- krzyknęłaś i chciałaś dotknąć jego włosów, ale uciekł głową.

- Masz być cicho - zagroził palcem.

- Oczywiście panie Min - uśmiechnęłaś się.

- Co tu robiłaś?- zapytał.

- Sprzątałam, a raczej chciałam bo niewiele zdążyłam - odpowiedziałaś.

- Doskonale wiesz, że nie powinnaś tu wchodzić. Nie potrzebuje tu sprzątania - powiedział bardziej szorstko.

- Okej - mruknęłaś.

- Płakałaś? - zapytał mrużąc oczy i przekręcając głowę.

- Nie, kurz wpadł mi do oka i tarłam - odpowiedziałaś.

Kiedy mijałaś go chłopak zatrzymał cię łapiąc ręką w tali.

- Następnym razem jak będziesz chciała poczytać teksty rób to bardziej dyskretnie i odkładaj na swoje miejsce - powiedział z małym uśmieszkiem, a ty cała się zarumieniłaś. Czyli jednak zauważył.

- Nie wiem o czym mówisz - odparłaś szybko i uciekłaś od niego.

Weszłaś do waszego pokoju i rzuciłaś się na łóżko. Dostałaś dźwięk sms-a, więc sięgnęłaś po telefon. Odblokowałaś i odczytałaś wiadomość szybko zrywając się z łóżka. Rzuciłaś telefonem i wybiegłaś z pomieszczenia ruszając ponownie do studia Sugi.

Prawdziwy Ty| Suga ✔Où les histoires vivent. Découvrez maintenant