- Kochany Jinie, ciasto na pierogi robi się z wody, mąki i jajka... No trochę tłuszczu też można dodać - uświadomiłaś chłopaka. - To pójdzie na placek - mruknęłaś wskazując na jego masę. - A nadzienie to co? - zapytałaś i chciałaś spróbować, ale chłopak wyrwał ci łyżkę.
- Nawet tego nie próbuj. To aż wstyd, tak to podważa moje zdolności kulinarne - jęknął.
- Spokojnie, zaraz coś zaradzimy... - powiedziałaś i rozejrzałaś się po kuchni.
- Nie mam już mięsa i kapusty - odparł i opadł na krzesło załamany.
- A masz może jabłka? - zapytałaś go.
- Jabłka? Tak mam... Ale to się łączy?- spytał zdziwiony.
- Mój drogi, jakby to powiedzieć... Pierogi możesz zrobić z czym tylko chcesz - uśmiechnęłaś się.
- Naprawdę? - widać jak bardzo był zaskoczony.
- Samo to ciasto jest zajebiste - wyznałaś, a on spojrzał na ciebie krzywo. - No co? Zajebiste rzeczy trzeba nazywać po imieniu - wytłumaczyłaś się.
- Dobra, dobra - powiedział chłopak i rozejrzał się po kuchni. - A truskawki?- zapytał pokazując opakowanie, które najwyraźniej kupił.
- Będą najlepsze - uśmiechnęłaś się. - Obierz je ładnie i umyj. Później wymieszaj z cukrem. Jabłka najlepiej będzie zetrzeć i też pomieszać z cukrem - wytłumaczyłaś. - Ja zajmę się ciastem - przydzieliłaś zadania.
Gotowanie. To coś czego potrzebowałaś. Zdecydowanie.
Wsypałaś wszystko na blat i zaczęłaś ugniatać jak to twoja babcia cię uczyła. Kiedy skończyłaś Jin słodził jabłka. Podzieliłaś ciasto na mniejsze części i jedną z nich rozwałkowałaś. Złapałaś za szklankę i poodbijałaś ładne, równe kółeczka.
- A teraz - powiedziałaś i podałaś mu okrągły kawałek ciasta. - Mówisz wziąć trochę na środek i złożyć te brzegi, o tak - pokazałaś wszystko dokładnie Jinowi, który pochłaniał to z uwielbieniem.
Zajęło wam to sporo czasu zanim zaczęliście je gotować, ale byliście zadowoleni ze swojej pracy. Jin sprzątał kuchnie, a ty pilnowałaś gotujących się pierogów.
- Z czym to można zjeść? - zapytał patrząc na parujące jedzenie.
- Samo... Albo z cukrem.. Albo ze śmietaną i cukrem... W sumie też z czym chcesz - uśmiechnęłaś się.
- Naprawdę? To nie może być takie wszechstronne - popatrzył na pierogi z niedowierzaniem.
- A jednak. Dlatego je uwielbiam - uśmiechnęłaś się i wgryzłaś w jeszcze gorące jedzonko.
- I jak?- zapytał Jin patrząc na twoją minę.
- Spróbuj to sam się przekonasz - zachęcałaś chłopaka. Mężczyzna zrobił gryza, a chwilę później na raz wciągnął resztę do buzi.
- Yay, to naprawdę jest zajebiste - uśmiechnął się z uwielbieniem. - Chyba polubię polską kuchnię - powiedział i złapał za kolejnego wpychając do ust.
- Aigoo, zostaw coś reszcie - walnęłaś go po palcach gdy sięgał po miskę, gdzie była wyłożona już połowa.
- Niech będzie - westchnął i opadł na krzesło przyglądając się twojej sylwetce.
- Jak tam z Yoongim?- zapytał nagle, a ty zesztywniałaś. - Przepraszam - powiedział zakłopotany.
- Nic się nie stało. Po prostu nie wiem na czym stoję. Pewnie słyszałeś, że co chwilę się teraz kłócimy... - wyjawiłaś, ze smutnym uśmiechem i odwróciłaś się by wyjąć kolejną porcję pierogów.
- Tak właściwie to o co? O to, że nie chce podnieść głupiej koszulki?- spytał nie dowierzając.
- Wiem jak to głupio brzmi, ale coś mu jest. On chyba znowu się zranił, ale nie chce mi tego pokazać - westchnęłaś.
- Suga zawsze taki był... Martwił się najpierw o innych potem o siebie - wyjawił bawiąc się palcami.
- Czyli on nie jest taki samolubny? - zapytałaś odwracając się w stronę Jina.
- Może nie potrafi okazywać uczuć, ale dla ważnych osób... On najpierw myśli o nich - powiedział poważnie i delikatnie się uśmiechnął.
- O przepraszam, a od kiedy to się spowiada Jinowi, a nie mnie?- usłyszeliście głos Hobiego, który mówił z wyrzutem. Spojrzeliście na niego zdezorientowani. Po chwili jednak wybuchnął śmiechem. - Żartowałem, ale macie wystraszone miny - jeszcze głośniej się zaśmiał, a wy z nim. - Kiedy obiad?- zapytał wchodząc w głąb.
- Za chwilę - powiedziałaś z uśmiechem.
- W takim razie zawołam resztę... A do tego idioty zadzwonię - pokazał telefon i wyszedł z pomieszczenia.
*
To ja oglądając ten sam filmik co oni XD
Bayo <3
YOU ARE READING
Prawdziwy Ty| Suga ✔
RandomSuga- bad boy o niewyparzonym języku. Niemiły, niekulturalny, szczery do bólu. To jest prawdziwy Min Yoongi. Bohaterką opowieści jesteś... Ty! Czy nie grzeczny chłopak potrafi się zmienić? *występują wulgaryzmy i sceny +18* ~Okładkę wykonała korkoc...