Starałaś się skupić na słuchaniu odgłosów z zewnątrz, każdy mały szmer sprawiał, że twoje serce biło dwa razy szybciej ze strachu. Zastanawiałaś się czy nie słychać go poza szafą.
Wpatrując się w telefon wreszcie po piętnastu minutach doczekałaś się.
- Halo? Yoongi? Jesteś już? -szeptałaś wystraszona.
- Tak. Weź torbę i schowaj kilka potrzebnych ci rzeczy - wydawał polecenia.
- Yoongi co się dzieje? - próbowałaś po raz kolejny dowiedzieć się co tu się właśnie wyprawia.
- Rób to co mówię i nie zadawaj pytań. Błagam [T/I] - poprosił, więc szybko się spakowałaś.
- Już, co teraz? - zapytałaś.
- Podejdź powoli do drzwi, sprawdź czy nie widzisz niczego podejrzanego. Jeśli nie wyjdź i podbiegnij szybko. Podjadę w momencie gdy zamkniesz drzwi - tłumaczył.
- Yoongi mój kot - przypomniałaś sobie nagle.
-Aish [ T/I] tu chodzi o twoje życie!- wykrzyczał zdenerwowany.
- Nie zostawię go! - krzyknęłaś oburzona.
- Dobra bierz go pod pachę i w nogi - mruknął, a ty zrobiłaś co kazał.
Szybko wyszłaś z domu, zamknęłaś drzwi i niemal wpadłaś do środka czarnego samochodu. Nawet nie zdążyłaś zamknąć drzwi, a chłopak już ruszył.
- Yoongi co się dzieje! -krzyknęłaś ale mężczyzna był skupiony na prowadzeniu samochodu.
Zdecydowanie łamał wszystkie przepisy, w tym za szybko jechał. Zapięłaś pasy, by być chodź trochę bezpieczniejsza.
- Spójrz czy nikt za nami nie jedzie - mruknął do ciebie, a ty posłusznie spojrzałaś przez ramie.
- Nie... Zaraz, jest! - krzyknęłaś przerażona. - Yoongi co tu się do cholery dzieje! - krzyknęłaś patrząc na niego.
- Nie czas na to. Najpierw musimy ich zgubić - warknął i zredukował bieg. Po kilku minutach jeżdżenia skrótami dało radę. Suga chwilę później zaparkował pod dormem.
- Wejdź do środka. Chłopaki już na ciebie czekają. Nie zatrzymuj się i nie odwracaj - mówił i odpiął twój pas.
- Yoongi- zatkało cię. To brzmi jak z jakiegoś filmu.
- Wrócę, nie martw się - złapał twoją dłoń i otwarł ci drzwi. - Cholera [T/I] chyba cię kocham - powiedział, pocałował cię krótko w usta i wypchnął z samochodu szybko odjeżdżając.
Co tu się właśnie odjebało?
Pozbierałaś się z podłogi i gdy tylko podbiegłaś do drzwi te otwarły się, a ktoś wciągnął cię do środka. W chwili gdy przekroczyłaś prób ktoś objął cię i zamknął drzwi.
- Hobi, co się dzieję? -wyszlochałaś w ramie chłopaka. Poznałaś go po zapachu.
- Ciii [T/I]. Chodź się położyć - pogłaskał twoje włosy i chciał cię pociągnąć ale nawet się nie ruszyłaś z miejsca.
- Powiedział, że chyba mnie kocha - szepnęłaś, a JHope spojrzał na ciebie zdezorientowany. - Ja też go chyba kocham - jęknęłaś łapiąc się za usta. - Hobi powiedź, że on wróci! - krzyknęłaś, a chłopak przytulił cię mocno do siebie.
Nawet nie wiedziałaś, że reszta siedzi w salonie i wszystko słyszy.
- Wiedziałem! - warknął Jimin.
- Wyluzuj, mam wrażenie, że oni są sobie przeznaczeni - powiedział Jin.
- Jacy przeznaczeni! Hyung co ty pierdolisz! - zbulwersował się chłopak.
- Przestań - warknął Rapi i trzepnął chłopaka w głowę.
- On ściągnął na nią tylko kłopoty... Zobacz co ona przeżywa, nawet nie wie co się dzieje... Po za tym on ją zrani! Będzie przez niego płakała! - uniósł się wstając z miejsca.
- Jimin opanuj się. On też ma prawo do miłości - powiedział spokojnie Kookie.
- On nie wie co to miłość! Zabawi się nią i ją żuci! - krzyczał.
- Może ona mu pomoże? - odezwał się nagle V.
- Niby w czym?! - chłopak spojrzał na niego wściekle.
- Dowiedzieć się czym jest miłość - dokończył myśl.
- A co jeśli nie?! Ona tylko będzie płakać! On ją złamie, pozbawi emocji! - nie dawał za wygraną Jimin. Zbyt bardzo się o ciebie bał. Cholernie mu na tobie zależało.
- Jimin słyszałeś... Ona się w nim zakochała... Z tego co słyszeliśmy chyba z wzajemnością... Nie uważasz, że to wystarczające? - mówił spokojnie Namjoon.
- Słyszałeś kiedykolwiek takie słowa od Sugi hyunga? - poparł go Kookie.
- Daj mu szanse. Jeśli stanie się to co zawsze... Nikt z nas mu nie daruje - odezwał się nagle pojawiony w progu Hobi. Odprowadził cię wcześniej do pokoju Sugi w którym zasnęłaś.
*
Od jutra idę na pielgrzymkę...
Wszystko spoko tylko, że nie będę miała Internetu ani raczej nie będę nawet korzystać z telefonu przez 5 dni. To równa się z tym, ze nie będzie przez tyle rozdziałów :/
Jeśli załapie Internet gdzieś to może rozdział się jakiś pojawi, w nocy, ale nie obiecuje.
Przepraszam, jak wrócę od razu biorę się za pisanie i zrobię maraton ❤
Dzięki za przeczytanie 😊
Zakochałam się w tym zdjęciu 😍⬇
To spojrzenie 😍😍😍
Bayo <3
YOU ARE READING
Prawdziwy Ty| Suga ✔
RandomSuga- bad boy o niewyparzonym języku. Niemiły, niekulturalny, szczery do bólu. To jest prawdziwy Min Yoongi. Bohaterką opowieści jesteś... Ty! Czy nie grzeczny chłopak potrafi się zmienić? *występują wulgaryzmy i sceny +18* ~Okładkę wykonała korkoc...