Rozdział 6

635 67 28
                                    

  - Tak, znam ich bardzo dobrze, nazywają się oni...  Jeff i Jack

Przez chwilę stałem sparaliżowany. Że niby ja i on?! Nie, pewnie chodzi mu o kogoś innego. Dużo osób na świecie ma takie imię. 

- Wiem, że to może być dla ciebie trudne, ale nie było innego wyjścia... 

- Co?! Jakiego wyjścia?! O czym ty gadasz. Nic z tego nie rozumiem - opadając na krzesło. 

- Dwa lata temu między mną a Zalgo wybuchł konflikt. Doszło do rękoczynów. Wasze bezpieczeństwo było zagrożone. Poszliśmy na kompromis. Część z was miała zostać ze mną, a część pójść razem z nim. Razem z Jackiem źle przeżyliście rozstanie, więc uznaliśmy, że zmienienie wam wspomnień będzie najlepszym rozwiązaniem. 

- Nie wierzę Ci! To wszystko to kłamstwa! Nienawidzę go odkąd pamiętam! - wykrzyczałem wstając gwałtownie z krzesła. 

- Zostawię Cię samego 

Tak, zostawcie mnie wszyscy samego! Przecież jestem tylko nic nie znaczącym socjopatą! Poczułem, że robi mi się niedobrze. Zacząłem się dusić i cały trząść. Że też akurat teraz musiałem mieć głupi napad paniki. Walczyłem o każdy oddech. Nikogo nie było w pokoju. Nikt nie mógł mi pomóc. Ostatnio zdarzyło mi się to pięć lat temu, więc nie pamiętam jak sobie z tym radzić. Upadłem na podłogę jęcząc z bólu. Ostatnią rzeczą jaką zobaczyłem był, mój jak się okazało ukochany, który podbiegł do mnie z wyraźnym przerażeniem na twarzy. ( Jack nie nosi maski cały czas )

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Przepraszam za tak krótki rozdział :(. Planowałam wieli powrót na Wattpada, ale za dwie godziny wyjeżdżam do Chorwacji, więc to już raczej po moim powrocie. Mam pomysł na dwa nowe opowiadania oraz co najważniejsze wena wróciła. Postaram się pisać tam rozdziały, ale nie jestem pewna czy będę miała dostęp do internetu, ale czekajcie z cierpliwością ;)

Do zoba nereczki ;* (ktoś ma pomysł na lepsze pożegnanie? XD. Jestem otwarta na propozycje)



You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 06, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

I hate you but I love youWhere stories live. Discover now