#24

190 11 0
                                    

Obudził mnie hałas dobiegający z łazienki. Coś runęło na podłogę. Szybko wstałam z łóżka i pobiegłam do drzwi łazienki.
-Violetta, to ty - spytałam.
-Tak - odpowiedziała.
-Co się stało ? - wtedy otworzyła mi drzwi i pokazała rozsypany puder na łazienkowych płytkach - dzięki za obudzenie - wymamrotałam i wróciłam do łóżka. Za chwilę Viola wyszła z łazienki.
-Wstawaj. Czas spotkać się z ukochanym - serce zabiło mi szybciej.
-Wiesz gdzie jest - spytałam
-Wiem gdzie będzie po południu - patrzyłam na nią ciekawa odpowiedzi - w parku na sesji. Pójdziemy tam o 14, ale najpierw zjemy śniadanie. Mamy 2 godziny.

Siedziałyśmy w kawiarni. Violetta poszła zamówić nam kawę, a ja sprawdzałam social media. Gdy dziewczyna wróciła, zauważyłam gazetę. Wzięłam ją do ręki, a to co zobaczyłam... złamało mi serce.
Nie wiedziałam co zrobić. Jak się zachować. Powiedzieć o tym Violettcie ?
-Wszystko ok - spytała dziewczyna biorąc łyka kawy mrożonej. Pokazałam okładkę gazety Violettcie, na której znajdowało się zdjęcie Federico i jakiejś brunetki z podpisem "Czy Federico Pasquarelli i Monic Dallas są parą?".
-Nic nie jest ok - położyłam gazetę na stół i wybiegłam z kawiarni. Violetta mnie dogoniła. - Gdzie jest ten park - spytałam i poszłyśmy jego stronę.

Park był naprawdę piękny. Dużo kwitnących drzew, wiele ławek w kolorze bieli. Wtedy zobaczyłam Federico. Tak bardzo chciałam rzucić mu się w ramiona, lecz nie mogłam. Skrzywdził mnie. Chciałam podejść i pogadać, ale zauważyłam dziewczynę z okładki. Właśnie zaczynali razem pozować. Dla mnie było tego za wiele. Po prostu wróciłam do hotelu. Zaczęłam się pakować. Chciałam wyjechać z tego pięknego, lecz dającego mi ból kraju. Chciałam znaleźć się daleko od niego.

Leżałam w łóżku szperając w internecie. Wpisała w wyszukiwarkę "Monic Dallas". Piękna brunetka o błękitnych oczach. Nic dziwnego, przecież jest piękna. Zauważyłam pewien wywiad i postanowiłam go obejrzeć.
Kolejna rzecz, która złamała mi serce. Błękitnooka potwierdziła związek z Federico.
Ten wieczór dał mi wiele do myślenia. Byłam pewna, że związek na odległość w moim przypadku nie istnieje. W głowie zaczęły układać mi się wszystkie rzeczy. Federico stopniowo, coraz rzadziej kontaktował się ze mną. Wszystko tłumaczył ciężką praca i brakiem czasu. Ale czy na prawdę trudno znaleźć 10 minut dziennie dla ukochanej osoby ?
Musiałam żyć dalej. Postanowiłam wrócić i zobaczyć jak wszystko potoczy się dalej.

Fedemila - Dlaczego Byłeś inny ? Where stories live. Discover now