eternity | evak

11.

*Isak*

Właśnie wracałem do domu. Utrzymywałem dość szybkie tempo, ze względu na to, że było już późno.
Jednak zaraz kiedy minąłem jakąś kawiarnię, usłyszałem za swoimi plecami, że ktoś mnie woła.

- Isak! To ty?

Kiedy się odwrociłem, ujrzałem Evena. Tak, tego Evena.

- Emm, tak to ja?

- Gdzie tak pędzisz? - zapytał mnie chłopak

- Spieszę się do domu. A czemu pytasz?

- A no wiesz, też idę w tamtą stronę, więc możemy pójść razem - zaproponował

- Okej.. - powiedziałem tylko i ruszyliśmy dość powoli przed siebie

- Właśnie wracam ze spotkania z moją dziewczyną..

- Ahaa..no i jak było? - spytałem chociaż tak naprawdę średnio mnie to obchodziło

- Zerwaliśmy - powiedział to z taką lekkością, jakby nie było to dla niego czymś smutnym, raczej czymś obojętnym

- Oj, no to naprawdę mi przykro. Ale to była wasza wspólna decyzja czy jak?

- Bardziej moja niż nasza. Ale tak czy siak, cieszę się.

Nadal szliśmy powolnym krokiem przez pustą już ulicę i kiedy zorientowałem się, że jesteśmy już blisko mojego domu, postanowiłem go o coś spytać. Tak prosto z mostu.

- Even?

- Tak? - odpowiedział natychmiast

- Bo wiesz, my się prawie w ogóle nie znamy i poznaliśmy się w taki też dziwny sposób i...ja bym się chciał ogólnie dowiedzieć czy...Ty rzeczywiście jesteś gejem?

W odpowiedzi chłopak zaczął tylko się śmiać.

- Halo? Czy ja powiedziałem coś zabawnego?

- Isak...to że chciałbym cię bliżej poznać i to, że zerwałem z dziewczyną, nie znaczy że jestem gejem - powiedział nadal rozbawiony

- Okej, no dobra ale... ta wiadomość? Chyba twoi koledzy nie wzięli tego 'z nikąd'

- Oni też uważali, że zerwanie z dziewczyną oznacza bycie gejem.

- No niech już będzie że Ci wierze - powiedziałem

- To co? Teraz zgodzisz się na to, żebyśmy częściej utrzymywali kontakt ze sobą? - zaproponował

- Tak - odpowiedziałem i posłałem chłopakowi uśmiech, który on odwzajemnił patrząc mi prosto w oczy.

__________________
witam witam
dzisiaj mamy 17 maja✌🙈
nie podoba mi się ten rozdział bardzo ale cóż ważne ze jest XDD