Rozdział 9

4.8K 192 13
                                    

Dring-dring
Ktoś mnie trzepnął
-Sora wstawaj od 10 minut ktoś do ciebie dzwoni-rozchyliłam powieki i ujżałam zaspanego Yooniego. Wziełam telefon z szafki nocnej i spojżałam na wyświetlacz.

5 nie odebranych połączeń i godzina 2:34.

-Kto by o tej porze dzwonił ? - z moich przemyśleń wyrwał mnie znowu dzwoniący telefon.

Nieznany

Odbierz Odrzuć

- Halo?

-Nie halo, tylko dlaczego do cholery nie ma cię w domu?! i nie odpisujesz na maile?!-popatrzałam do tyłu na chyba śpiącego Suge.
-Poczekaj chwile musze się przenieść w bardziej ustronne miejsce.-Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki zamykając ją na klucz.

-Moi rodzice nie żyją i mieszkam teraz z bratem.
-Co, Ale jak ?
-No mieli wypadek samochodowy i za 2 dni jest ich pogrzeb bo tak zorganizowaliśmy.
-Dobra ale jutro..znaczy dzisiaj masz być w pracy bo Jihyun się rozchorował i nie mamy zastępstwa.
-Ale
-lepiej się z nim nie kłucić
-No dobra będe o 19. Do jutra.
-Narazie.

Westchnęłam i przeczesałam dłonią włosy .Oj będzie kłótnia. Z tą myślą udałam się z powrotem do łóżka i wtuliłam w chłopaka po czym zasnełam.

-Jagiya wstawaj~~~.-rozchyliłam powieki i zobaczyłam tacę z jedzeniem. Usiadłam i uśmiechnełam się do chłopaka.

-Dzień dobry.- czarno włosy usiadł na łóżku obok mnie i położył tace na kolana. Gdy jadłam tosta chłopak zbliżył się do mnie i ugryzł go patrząc prosto w moje oczy. Odstawiłam tace na stolik i odwróciłam w drugą strone od razu wpijając się w jego usta. Trwało by to dłużej gdyby nie Jimin wchodzący do pokoju.

-Jimin wychodze dziś o 19 do pracy.

-Do pracy? Do której godziny ?

-Umm....do 4 rano.-Spojżałam na niego a on uniusł brwi.

-To gdzie ty pracujesz?!-odezwał się tym razem Suga.

-No...umm....w klubie jako barmanka.

-Co?!

-Nigdzie nie idziesz-warknął różowo włosy (Jimin). Zerwałam się na równe nogi i spojżałam na niego ze złością wypisaną na twarzy.

-Dlaczego niby?! Nie będziesz mi rozkazwywał. A poza tym nie moge rzucić tej pracy bo tak jakby dzięki niej nie leże w dołku martwa przez długi!-jaka ja jestem głupia i po co to mówiłam.

-Jakie długi? - zapytali jednocześnie. Chciałam ich wyminąć ale obydwaj mnie złapali i czekali na odpowiedz.

-Narkotykowe-odpowiedziałam na tyle głośno żeby usłyszeli i się wyszarpałam po to by iść wziąść prysznic.

~~~~°~~~~°~~~~°
No to znowu krótki rozdział.Mogr dzisiaj wstawić jeszcze jeden albo jutro zrobie maraton to wy na to ?
Piszcie w komentarzach ;*

Mam młodszą siostrę||Bts Where stories live. Discover now