Grudzień (wieczór u niego)

821 20 1
                                    

Pojechałam do niego po podpisy które były mi potrzebne do bierzmowania. Poszłam do spowiedzi, po spowiedzi dałam mu indeks by podpisał ze byłam na mszy lecz on odrzekł że długopis mu nie działa i mam przyjść do niego wieczorem jak msza się skończy. 

Na mszy na mnie spoglądał ja czasami też ale ogólnie byliśmy ze sobą pokłóceni ponieważ robił scenki że ja niby zadaje się z jakimiś głupimi kolegami co mnie niszczą itp. I starałam się na mszy pokazywać że mam na niego wylane. Ale nie wiem czy mi to wyszło. Po mszy czekałam na niego przed plebanią, w końcu pan wielmożny się zjawił poszliśmy do jego domu. Siedzieliśmy w kuchni gadaliśmy z 30 min. Ciągle pisałam z Moniką sms więc wziął mi tel i powiedział że jak jestem z nim mam nie używać tel tylko z nim spędzać te chwile. 

         Potem powiedziałam że już idę bo dziadek czeka, wstałam i w tej kuchni mnie przytulał patrzył mi w oczy, całował w szyję powiedziałam mu :

-Mam gorzą szyję, bo psikałam się perfumą- powiedziałam.

-Nic nie szkodzi nie przeszkadza mi to- powiedział.

    Przytulał mnie długo, dotykał po tali i biodrach czułam się kochana przez niego, gdy mnie całował po szyi wpadły mu moje włosy do buzi i powiedział :

-Kurcze, twoje śliczne włosy mi wleciały do buzi- powiedział ze słodkim śmiechem.

-Pyszne prawda dziś myłam, każdemu smakują-powiedziałam złośliwie ze śmiechem. 

-Tak wyborne, oo to widzę że nie jestem jeden masz więcej takich?- zapytał zdziwiony

-Hahah nie no przecież żartuję, chodziło mi o byłych chłopaków, a teraz to tylko ksiądz- powiedziałam.

-Uff to dobrze- odetchnął.

Staliśmy tak wtuleni z 1 gdz powiedziałam mu :

-Widzę że lubi ksiądz się przytulać, bycie księdzem jest samotne i nudne- zamyślona odparłam.

-Lubię takie młode i piękne jak ty- powiedział.

-Okej ja już będę szła -powiedziałam

-Co już no szkoda- powiedział zasmucony.

Odprowadził mnie w stronę drzwi i nagle....

Romans z księdzemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz