Niedzielna msza (poranek)

925 20 3
                                    


Rano wstałam z Kasią (moją kuzynką). Wstałyśmy o 7:00 gdz bo Kasia chciała iść na msze ranną. Zjadłyśmy śniadanko  (płatki), ubrałyśmy się ubrałam spódniczkę czarną i błękitną koszulkę z cekinami i do tego buty na obcasie. Zrobiłyśmy szybki makijaż umyłyśmy zęby i wyszłyśmy. 

       Na mszy nie wchodziłyśmy do kościoła ponieważ było tak ciepło w środku więc siedziałyśmy z tyłu  za kościołem koło wejścia  do zachrystii. Muzyka w kościele zaczęła grać a księdza dalej nie było. Wzięłam telefon i zaczęłam pisać z moją BFF (MONIKĄ). Nagle usłyszałam za pleców głośny skok z schodów, obróciłam się a to był ksiądz. Powiedziałam:

-Szczęść Bożę, wystraszył mnie ksiądz- Powiedziałam mu wystraszona.

-Szczęść Boże, a przepraszam, dlaczego nie wchodzicie do kościoła z Kasią ?- zapytał

-Bo jest tam ciepło,i nie chcemy ale na dworze wszystko słychać- odpowiedziałam.

-No dobrze jak uważacie, a nie przytulisz się zemną na przywitanie? - zapytał zamyślony 

-Jasne przywitam się- powiedziałam mu.

I poszłam w jego stronę a on w moją chwycił mnie za biodra i mocno wtulił w siebie przytulał z 3 minutki i się do mnie uśmiechnął chwycił za dwie ręce i delikatnie puszczając wchodził do kościoła powiedział że idzie bo ludzie się nie cierpliwią bo się spóźnił.

Msza w miarę zleciała szybko nadszedł prawie koniec. Weszłam do kościoła żeby przyjąć komunie, gdy już byłam przed nim dał mi komunię i lekko po ustach dotknął swoimi palcami tak jak by hmm pogłaskał. I patrzył mi głęboko w oczy i uśmiechnął się.

          Po mszy szłam bardzo zamyślona ciągle o nim myślałam (jak jakaś powalona).

Podłączyłam telefon do ładowania i poszłam z  Kasią zrobić herbatkę. Gdy wróciłyśmy do pokoju widziałam że tel mi mrugał czyli oznaczało że przyszła jakaś wiadomość, odblokowałam telefon i sprawdziłam kto to, był to ksiądz napisał mi :

-,,DOBREGO DNIA :) ''

odpisałam oczywiście:

-,,DZIĘKUJĘ WZAJEMNIE :)''


Romans z księdzemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz