Rozdział 8 ~ On.

16 1 3
                                    


Wypłakałam z siebie może łez. Ale postanowiłam że to zakończę. Poddałam się leczeniu.po 2 tygodniach długiej rekonwalescencji wyszłam ze szpitala. Szczerze mówiąc nie wiedziałam co działo się z Weroniką i Bonnie. Nadal były w ciężkim stanie. Do tego slamsy nie mogły nam pomóc bo po utracie siostry czarownice odcięły dostęp i pomoc na miesiąc nawet wielki mistrz nie mógł tam wejść. Jasne poranne słonice odbijało się od śnieżno białych namiotów i wpadało mi do oczu oślepiając je. Poszłam do domu umysłu, szłam po drewnianych schodkach do niewielkiego domu. Otwarłam drzwi chwytając za cynową klamkę. Weszłam do salonu piękne jasno brązowe ściany z paneli i brązowa podłoga świetnie komponowała się z czerwonym dywanem i kamiennym kominkiem. Kryształowe żyrandole były dość wytworne i niezwykle jasne. Nagle podeszła do mnie kobieta ubrana tak jak cała reszta w czarny strój. Jej orzechowe włosy schodziły falami na jej plecy. Uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie i powiedziała.

- Witaj Eleno jak dobrze że nic ci nie jest trochę zależałaś się w naszej przychodni.

Kobieta głośno klasnęła w dłonie i powiedziała już ostrzej.

- Ale koniec z tym dziś marz trening ze sztuk walki, będzie ciebie trenował  jeden z naszych najlepszych wojowników.

- Ale ja...

zaczęłam się jąkać chciałam właśnie coś powiedzieć kiedy powiedziała.

- Żadnego ale na trening.

- Ale gdzie ?

- Plac bojowy jest naprzeciwko burs.

- Dobrze dziękuję.

Poszłam w kierunku burs, rzeczywiście był tam plac do ćwiczeń.

Weszłam do małej przebieralni koło burs i zaczęłam się przebierać.

Zdjęłam moje stare przepocone ciuchy i ubrałam te które dostałam gdy tu przyjechałam. Ubrałam biały podkoszulek na ramiączkach  włosy związałam w wysoki kitek czarną gumką i ubrałam czarne leginsy oraz czarne tenisówki. Czasami zastanawiałam się z kąt oni mają na to pieniądze ale bez przesady. Jest nas tu około 150 osób ale patrząc na stan większości budynków i przedmiotów to rozsądna cena. Wyszłam na zewnątrz i tam już na mnie czekał on.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej kochani przepraszam ze nie pisze tak często ale mam popsuty komputer i mogę dodawać tylko na informatyce albo w soboty jak jest tata przez co rozdziały będą pojawiać się rzadziej.

Dziewczyna z prowincji.Where stories live. Discover now