Prolog ~ Wypadek.

39 2 0
                                    

Moje życie było normalne , o ile można je nazwać normalnym. Mieszkałam sama z tatą od kiedy mama została zamordowana tata całkiem stracił chęć do życia. Cały czas był w pracy opiekował się mną ale nie było w nim jakiejś takiej ojcowskiej miłości , ale do tego już się przyzwyczaiłam. Szkoła też niebyła dla mnie łatwa. Nie miałam w niej przyjaciół ogólnie mówiąc byłam wyrzutkiem. Nauka czasem szła mi lepiej lub gorzej zależało to od tego jak się czułam lub jaki miałam dzień lub przedmiot. Za ładna też nie byłam nie jak mama ona miała kruczoczarne włosy , zielone i zawsze roześmiane oczy , twarz czystą ani jednej niedoskonałości i oczywiście piękny uśmiech. Natomiast ja miałam włosy falowane brązowo rude i zniszczone nie błyszczały tak jak jej , oczy brązowe i wiecznie smutne nie umiały okazać tej radości , a skóra nie dość że bledsza od jej to jeszcze pokryta piegami. Oto ja Elena Harper prosta ja. Lecz pewnego razu wszystko się zmieniło. Tata posłał mnie po parę zakupów do naszych " Cichych Kolacji ". A że najbliższy sklep był 10 kilometrów z tond postanowiłam pojechać rowerem. Weszłam do jak zawsze " Miłego Sklepiku " i poprosiłam o 10 jajek i masło. Tak nasze pyszne kolacje zdawały się trwać czasem i w nie skończoność. Ale dobrze wiedziałam że w tym przypadku raczej ni się nigdy nie zmieni. Zapłaciłam zapakowałam zakupy do koszyka i odjechałam. Gdy przejeżdżałam  na pasach zobaczyłam Marka chłopaka który bardzo mi się podobał pomachałam mu a on o dziwo mi odmachał wtedy nagle coś uderzyło we mnie z wielką siłą prze turlałam się po jezdni i dalej nic już nie pamiętałam.

Dziewczyna z prowincji.Where stories live. Discover now