Rozdział 3/II

736 48 2
                                    

Adam

Nie wierzę

Przecież mówili mi ze ona nie żyje

A teraz stoi tu

Moja miłość

Moja Ania

- Ania? Nie poznajesz mnie?

- Przepraszam, widzę cie pierwszy raz na oczy

- Ale jak to...

- Wybacz ze ci przerwe , wejdź do środka i wszystko Ci opowiem

I tak zrobiłem

Wszedłem

Usiadłem

Ania zrobiła mi herbatę

Pomarańczowa

Taka jaka ona uwielbia

- A więc tak tydzień temu obudziłam się w szpitalu

Powiedzieli mi ze miałam wypadek

Straciłam pamięć i podobno dziecko też

Nic nie pamiętam

Nie pamiętam rodziców

Znajomych

Nawet nie wiem z kim miałam to dziecko

Jeśli coś wiesz o mnie

Jeśli mnie znasz proszę

Powiedz mi

- Ania to dla mnie ciężkie

Przyjaznilismy się

Pol roku temu powiedzieli mi ze zginęłas

To było straszne

Wiesz co ja juz chyba jednak pójdę

Musze sobie wszystko przemyśleć

- Dobrze, ale skoro się Przyjaznilismy to może od budujemy to?

- Tak bardzo chętnie ale teraz wybacz musze iść do zobaczenia

Wyszedłem

To nie możliwe

Teraz gdy okazało się ze moja miłość żyje

Również okazało się ze straciła pamięć

Gdy zapytała czy ja znam

Czy coś o niej wiem

Chciałem powiedzieć jej wszystko

O minął bym tylko porwanie

Lecz nie mogę jej narażać

Nie mogę stracic ja ponownie

Musiałem wyjść


Ania

To było dziwne

Najpierw przychodzi

Przedstawia się

A potem twierdzi ze mnie zna

Nie wiem po co mu to powiedziałam

Ale czułam ze mogę mu ufać

I nadal tak czuję





Zakochana W PorywaczuWhere stories live. Discover now