Przyjaciel

3.3K 185 6
                                    

Ania

Obudziłam się z okropnym bólem głowy.

- To pewnie przez ten płacz - pomyślałam

Spojrzałam na drugą stronę łóżka, lecz nikogo tam nie zastałam.

Zdziwiłam się, przecież gdy zasypiałam koło mnie leżał Adam.

Spojrzałam na szafkę nocną.

Leżał tam list

Kochana Aniu

Musiałem na chwilę wyjść. Wybacz, że cię nie obudziłem ale tak słodko spałaś, że nie miał bym serca gdy bym cię obudził.
Na dole czeka na ciebie śniadanie. Proszę zjedz je.
O 13.00 przyjdzie moj dawny przyjaciel, którego już długo nie widzialem Pamiętasz Erika?
No to właśnie on nas odwiedzi.
Wrócę o 15.00 do domu.
Bawcie się dobrze.

Twój na zawsze
Adam

Adam

Gdy się obudziłem leżała koło mnie najpiękniejsza kobieta na świecie, którą najbardziej kocham.

Spała tak słodko.

Nie chciałem ją zostawiać samą ale musiałem.

Zrobiłem jej śniadanie takie jak lubi. Na pewno będzie jej smakować.

O 13.00 ma przyjść Erik.

Ufam mu.

Jest moim przyjacielem.

Ania

Spojrzałam na zegar przy łóżku.

Kurde, jest już 12.30, mam tylko półgodziny!

Poszłam do łazienki i uszykowałam sobie ciepłą kąpiel.

Tego mi właśnie było trzeba

Gdy wyszłam z wanny zostało mi tylko piętnaście minut.

Szybko wyciągam leginsy i koszulkę Adama i zeszłam do kuchni

Przechodzac  przez salon uslyszalam dzwonek do drzwi.

Otworzyłam je.

- Hej Erik, dawno się nie widzieliśmy

- No hej skarbie, ślicznie wyglądasz. Adam w domu?

- Nie musiał gdzieś wyjść, za kilka godzin powinien wrócić.

- A to bardzo dobrze się składa. Wreszcie se zabawimy.

- Erik co ty masz na myśli!?

Erik

- Erik co ty masz na myśli!?

Co ona sobie wyobraża?!

Już tyle razy mnie kusiło.

Tyle razy prosilem Sneka* by mi ja sprzedał lecz on nigdy się nie zgadzał

Może i jest nietykalna bo została włączona do ich rodziny ale to tylko jedno bzykanko nikt sie o tym nie dowie

Wogle i tak tylko udawałem tego idealnego przyjaciela.

Jacy oni naiwni.

Podeszłam do niej i chwyciłam ją za włosy. Pociągnołem ja w stronę schodów.

Zaczęła się wyrywać, ale to i tak nic nie dało.

- Erik proszę puść mnie, to boli!

- Oj nie kochanie, dopiero za chwilę zacznie boleć.





----------------
Dziękuję wam za wszystkie gwiazdki, które dotychczas mi daliście.

Wiele to dla mnie znaczy.

Cieszę się, że ktoś to czyta i mam nadzieję, że się podoba.

Przeczytałeś? Zostaw po sobie ślad ;) Motywuje mnie to do dalszego pisania.

Przepraszam za wszystkie błędy!

Do następnego! ;3

* Snek szef Adama i reszty ludzi tej całej bandy ale resztę poznacie potem






Zakochana W PorywaczuWhere stories live. Discover now