Obudził sie

1.2K 80 5
                                    

Miesiąc później

Codziennie przychodze i sprawdzam co z nim

Codziennie jestem przy nim

Codziennie czekam aż otworzy oczy

Codziennie mam coraz mniej nadziei ze tak właśnie sie stanie

Codziennie staram sie być dobrej myśli

Codziennie ....

Dwa miesiące później

Adam nadal sie nie wybudzil

Nie wiem juz co mam robić

Codziennie dostaje SMS od nieznanego numeru

Czasami są to pogróżki a innym razem zdjęcia Adama w szpitalu

Boje sie o niego

Ostatnio źle sie czuje

Mecza mnie mdłości

Nie spie

Nie mam apetytu

Miałam iść do lekarza ale nie mam kiedy

Teraz siedze przy nim

Trzymam go za rękę

I błagam Boga by w końcu sie obudził

Zasypiam ....

Budzi mnie ruch ręki i jakiś szept
- Ana

Podnosze głowę i patrzę

- Adam na reszcie sie wybudziles nawet nie wiesz jak tesknilam

Zaczynam plakac

On glaszcze mnie po główce a ja dalej płacze

W końcu gdy sie uspokoiłam poszlam po lekarza

- Doktorze!

- Co sie stało?

- Adam on ...

- Co z nim cos złego?

- Doktorze Adam sie wybudzil!

- To cud już IDE sprawdzić co z nim

Poszlismy

Weszlismy

I zastalismy puste łóżko

- Ale jak to? Gdzie on może być doktorze?

- Zaraz go zaczniemy szukać

Adam

Mój kochany Adam

Dopiero go odzyskalam

Czemu

Czemu to mnie spotkało

IDE do łazienki chce sprawdzić czy może jest tam ale nie ma go

Siadam na krzesle przy jego łóżku

Zaczynam płakać

Kątem oka widzę ze wchodzi doktor do sali

- Doktorze i co

- Wezwalismy policje pacjenta nie znaleźliśmy

- Ale przecież nie mógł sie tak zapaść pod ziemie!

- Spokojnie, proszę pojechać do domu, może tam będzie

Wyszlam z sali

Wyszlam ze szpitala

Weszlam do auta

Ruszylam ...

Wjechalam na główną

Ostatnio co pamiętam przed zemdleniem to

Samochód pędzący prosto na mnie

Pisk opon

A potem jest juz tylko ciemność

Adam

Lezalem na łóżku

Czekalem aż Ana wróci

Zamknalem oczy

W pewnym momencie poczulam ból

Niewyobrażalnie mocny bol

Odwrocilem głowę i ujrzałem ją

- Czemu?

- Skoro nie możesz być mój to jej tez nie będziesz, zabije was

- Ją został w spokoju!

Poczulem kolejna fale bólu i potem była juz tylko ciemność

Obudzilem sie przywiązany do krzesła

Na przeciwko mnie przywiązane było moje kochanie

Była nie przytomna

Krwawila

Chciałem cos zrobic

Zaczalem sie wiercic

W pewnej chwili przez moje ciało przebiegła fala prądu

Krzyknalem

Bolało strasznie

Zemdlalem spowrotem




****

Kochani, tak jak obiecalam jest rozdział

Nie podoba mi sie on, wiele już w nim zmienialam i nadal nic

Muszę wam ogłosić ze zblizamy sie ku końca

Jeszcze chyba kilka rozdziałów epilog i koniec

Czy powstanie druga część to zalerzy od was

Czy chcecie?

Dziękuje kochani za wszystko

Do następnego

Wasza Queen





















Zakochana W PorywaczuWhere stories live. Discover now