~5~

146 9 0
                                    

~Rano, przed śniadaniem w jadalni~
Amaterasu POV:
Byłam w jadalni przygotując stół do śniadania. Mama i tata w kuchni prawie kończyli robić posiłek, a Hayato był u Ayame, a Yuzuki u Umiego.
Kiedy układałam talerze i sztućce zobaczyłam jak Shiki i Haru szli po schodach na dół. Gdy Haru mnie zobaczył i nasze oczy się spotkały to zaraz odwróciłam wzrok i skupiłam się na poprzedniej czynności.
♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢
Haru POV:
Naprawdę bardzo żałuję tego co zrobiłem Amaterasu. Gdy nasze oczy się spotkały moje serce dziwnie zabiło. Czy ja...? Nie! Wujek Reiji nigdy by mi tego nie wybaczył.
-Chyba Amaterasu-chan poważnie się na ciebie obraziła.-Shiki położył mi rękę na ramieniu patrząc na mnie ze współczuciem.
-Tak Shiki-kun. Muszę zrobić coś by mi wybaczyła. Chociaż nie ma szans, ona nigdy nie lubiła mojej zboczonej natury.-czasami żałuję, że jestem charakterem po tacie i genetycznie. Ale nie da się zmienić genów, niestety.
-Nie dołuj się kolo. Wszystko jest możliwe, nie trać nadziei.-Shiki się do mnie uśmiechnął, a ja lekko podniosłem kąciki ust próbując się uśmiechnąć. Shiki-kun jest niezastąpiony, jest dla mnie brat.
Usiedliśmy przed stołem, ja obok Shikiego, który usiadł obok Arisu.
-Cześć Amaterasu-chan.-nieśmiale się przywitałem z dziewczyną, Amaterasu spojrzała na mnie z morderczym wzrokiem i odwróciła się ode mnie z prychnięciem.
-Chyba ci się nie udało stary.-Shiki odezwał się do mnie szeptem patrząc przez chwilę na Amaterasu.
-Zauważyłem to. Nie musisz mi tego mówić.-odpowiedziałem z sarkazmem i westchnąłem.
♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢
~Po śniadaniu w kuchni~
Ayame POV:
Siedziałam w kuchni na blacie i patrzyłam jak Hayato zaparza nam herbatę. Ja machałam sobie lekko nogami z nudów i zajadałam się babeczkami, które wczoraj zrobiłam z tatą.
-Nie jedz tyle, bo będziesz gruba.-Co Hayato powiedział?! Ja mu dam!
-Wcale nie Hayato-kun.-odpowiedziałam sarkazmem wytykając mu język.
Hayato-kun lekko się zaśmiał, a ja spaliłam buraka i zrobiłam naburmuszoną minę.
-O nie bądź taka Ayame-chan. Masz herbatę na zgodę.-przeprosił mnie lekko się uśmiechając i podał mi filiżankę herbaty.-Zgoda?
-Tak. Nie gniewam się Hayato na ciebie.-lekko się zarumieniłam i zaczęliśmy pić herbatę rozmawiając w najlepsze.
♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢
Yuzuki POV:
Byłam w domowej bibliotece siedząc na fotelu czytając książkę. Czytałam "39 wskazówek", bardzo ciekawą książkę, z tej serii mam wszystkie egzemplarze.
Byłam tak pochłonięta czytaniem, że nie zwracałam uwagi na nic co mnie otaczało.
-Ehm... Yuzuki? Pytam się po raz jeszcze co czytasz?-otrząsnełam się i spojrzałam znad książki, to był głos Umiego-mojego BFF.
-Oh...! Umi! Nie zauważyłam cię, bo czytałam książkę i za bardzo się pochłonęłam czytaniem.
-Nic nie szkodzi Yuzuki-chan. Mogę z tobą poczytać?-Umi się spytał, a ja się zgodziłam i zaczęliśmy razem czytać. Umi też lubi czytać tak bardzo jak ja, ale ta seria jest naprawdę świetna.
♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢
Arisu POV:
Byłam na dworze i ćwiczyłam sztuczki gimnastyki artystycznej do następnych szkolnych zawodów.
Po pół godzinie zrobiłam sobie krótką  przerwę i napiłam się wody.
-Cześć Arisu.-odwróciłam się, a za mną stała Ritsuka w ciuchach po domu.
-Cześć Ritsuka-chan.-odpowiedziałam i wróciłam do ćwiczeń.
-Co robisz Arisu-chan?
-Ćwiczę, nie widać?-odpowiedziałam sarkastycznie, a Ritsuka prychnęła sarkastycznie.
-Przyszłaś tu w jakimś konkretnym celu?-spytałam stojąc na rękach patrząc na dziewczynę do góry nogami, a nogi miałam upięte w kolanach.
-Ja....nie ważne. Nie będę ci przeszkadzać. Pa.-pożegnała się i odeszła. Usiadłam na ziemi siadem krzyżnym i oparłam twarz na rękach, a moje łokcie opierały się o uda. Zachowanie Ritsuki bardzo mnie zaciekawiło, wyglądała na zmieszaną gdy spytałam ją "Przyszłaś tu w jakimś konkretnym celu?" i szybko wróciła do domu.
-Ech... ranyyy. Czasami nie rozumiem zachowania tej dziewczyny.-powiedziałam sama do siebie i jeszcze raz westchnęłam.
♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢♢
Akane POV:
-Ja ci mówię Aki, że zachowanie Haru robi się coraz bardziej cholera niepokojące!-Byłam w pokoju Akatsukiego i rozmawiałam z chłopakiem. Aki był oparty o swoje biurko, a ja chodziłam po całym pomieszczeniu dziko gestykulując, no dobra może trochę za bardzo przesadzam, ale Haru to mój starszy brat i mam prawo się o niego martwić.
-Wyluzuj Akane. Znasz Haru, on zawsze sobie jakoś poradzi. Ma przecież do pomocy Shikiego i nas oraz Hirokiego.-słowa Akiego bardzo mi pomogły i trochę się uspokoiłam.
-Uch... dzięki Aki-kun. Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła.
-Pewnie nic.-chłopak zażartował i mrugnął do mnie z cwaniackim uśmiechem. Ja spaliłam buraka i zrobiłam naburmuszoną minę udając, że się gniewam na chłopaka.
-Ha-ha-ha! Bardzo śmieszne Akatsuki.-zaśmiałam się sarkastycznie  i udałam się do swojego pokoju żegnając się z brązowowłosym.
💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖💖
Witam kochani.
Mam nadzieję, że ten nowy rozdział się wam spodoba gwiazdeczki.
Jak myślicie co będzie dalej?
1. Amaterasu wybaczy Haru?
2. Ayame i Hayato byliby dobrą parą?
3. Czy Akane i Akatsuki będą tylko przyjaciółmi?
4. Jak będą wyglądać dalsze relacje między Ritsuką i Arisu z powodu Shikiego?
Piszcie w komentarzach swoje spostrzeżenia i jak myślicie. Może uda wam się odgadnąć odpowiedzi na te pytania.
Miłego wieczoru i weekendu kochani~

Luna Night

《Diabolik Lovers || Next Step》[ZAKOŃCZONE]Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora