Boku no Pico

2.6K 173 50
                                    

Głównym bohaterem serii jest tytułowy Pico - jako jedyny pojawia się w każdym z trzech epizodów. Każdy odcinek anime przedstawia inną historyjkę. W pierwszej z nich Pico pracuje jako kelnerka w barze swojego dziadka. Tam poznaje Tamotsu (któremu daje ksywkę Mokkun). Gdy w pewien czas później uprawiają seks w samochodzie, wychodzi na jaw prawdziwa płeć Pico. Mimo to zarówno seks, jak i znajomość jest kontynuowana.. W drugim odcinku serii po raz pierwszy pojawia się Chico - chłopak nieco młodszy od Pico - który pojawia się także w ostatnim epizodzie anime. Chłopcy miło spędzają czas w domu siostry Chico i jego okolicach. Niejednokrotnie dochodzi między nimi do stosunków seksualnych.. W trzecim odcinku po raz pierwszy i ostatni (podobnie jak np. Tomatsu z pierwszego) pojawia się Coco - najbardziej dziewczęco wyglądający chłopiec z anime. Coco jest również najbardziej tajemniczą postacią w całej serii Boku no Pico. Podobnie jak w przypadku Pico w pierwszym odcinku anime, prawdziwa płeć Coco wychodzi na jaw dopiero po jakimś czasie (podczas pobytu Pico i Chico w jego mieszkaniu na opuszczonej stacji metra). Trzeci i ostatni odcinek anime kończy się seksem grupowym na szczycie czerwono-białej Tokyo Tower.

Wiem, że przesadziłam z nieobecnością..
Ale jednak;
Wiem, że wielu z was na to czekało..
Wiem, że wielu z was to fani yaoi..
Wiem, że wielu z was oglądało to anime..
Wiem, że wielu z was lubi, jak gnoję jakąś serię..
Wiem, że wielu z was napisze dużo komentarzy i zostawi dużo gwiazdek pod tą recenzją..
I wiem także, że ta recenzja będzie miała najwięcej wyświetleń spośród moich dotychczasowych..
Przynajmniej tak mi się wydaje! XDD

Czas na.. *tam tararam* BOKU NO PICO!
Od razu z góry chcę was poinformować, że nie zamierzam zjechać tej serii od deski do deski. Nie. Ja zamierzam wstawić się za nią! Tak, proszę państwa! Będę obrońcą Boku no Pico!

Dobra, a więc ruszamy. Radzę mocno trzymać się krzeseł, bo zaczynamy z grubej rury.

Boku no Pico. Trzy słowa, które w umyśle nie jednego otaku zasiewa ziarnko niepewności, strachu, rozbawienia lub nawet obrzydzenia. Wszystkie te uczucia są w pełni uzasadnione i rozumiem je. Jednak uwaga, zwracam się dziś bezpośrednio do yaoistek (w tym do mnie): czego tyś się, kobieto, spodziewała?! XD
Wyraźnie pisze w opisie 'grupowy seks na wieży', wyraźnie widać na okładce anime Pico, który trzyma kapiącego loda i dziwnie patrzy na faceta, który siedzi za nim trzymając go między nogami i jak się wchodzi na Shindena, to wyraźnie pisze 'prosimy zatwierdź swój wiek. Rzeczy na tej stronie mogą być nieodpowiednie dla niektórych osób', czy jakoś tak. Drogie yaoistki - mimo tylu widocznych przeciwwskazań, mimo tylu uwag i ostrzeżeń.. Słuchajcie, miałyśmy czas uciec, przemyśleć to wszystko, a jednak obejrzałyśmy to. I co? Warto było? XD
Oczywiście, że było!

Mogę się założyć, że znaczna liczba czytających mnie osób ogląda porno lub czyta fanfiction +18. Idę o zakład. I idę również o zakład, że gdyby wywalić kilka scen i podtekstów, to każda Yaoistka szalała by za tą serią. Takie jest moje zdanie.
A Boku no Pico to po prostu bajkowa, słodka, rysunkowa wersja gejowskiego porno. (wyobraźcie sobie, jak cieszę mordę pisząc tą recenzje XDD)

Podsumowując: Boku no Pico nie jest złe. Jest po prostu dla ludzi, którzy lubią anime, seks, gejów i (w sumie) lekką pedofilę.

*klask, klask, klask*
*brawa dla Yoo, która pięknie to ujęła*

Dzisiaj jest bez ocen poszczególnych elementów anime, ponieważ bolałoby mnie pisanie tego. Ocenę pozostawiam wam, zboczeni otaku, oglądający hentai!
Czekam na wasze opinie!

Recenzje AnimeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz