Japoński rząd znajdował się na skraju bankructwa, ale w samą porę został uratowany przez Niezależny Fundusz Majątkowy. Niestety dla obywateli wcale nie oznaczało to poprawienia ich warunków życiowych czy stopnia bezrobocia - zbrodnie, samobójstwa i rozpacz rozprzestrzeniały się w całym państwie. Kimimaro, wychowywany przez babcię ze strony mamy po śmierci swojej matki i tajemniczym zniknięciu ojca, to uczeń cieszący się stypendium i nie marzący o niczym innym niż o spokojnym życiu z dala od tego całego zamieszania, które ma miejsce w kraju. Jednakże pewnego dnia spotyka dziwnego mężczyznę, który oferuje mu pokaźną sumkę pieniędzy, jeśli zobowiąże się ją kiedyś spłacić. W wyniku różnych wypadków chłopak trafia do tajemniczego miejsca zwanego "Dzielnicą Finansową", zaś od tego momentu jego los ulega radykalnej zmianie.
Byłam okropnie sceptycznie nastawiona do tego anime. Kiedy obejrzałam 4 pierwsze odcinki również sądziłam, że to będzie dno. A tu niespodzianka.
Oglądałam to anime jakoś rok temu, i dzięki tej serii zaczęłam inaczej patrzeć na pieniądze, władzę i inaczej postrzegam materialne rzeczy.
Waluta. Co to tak właściwie jest? Dany pieniądz ma jakąkolwiek wartość, bo ludzie w to wierzą, my w to wierzymy.
Serio, to anime daje delikatnie do myślenia.
Muzyka pasuje idealnie do każdego momentu, fabuła jest genialna, tylko kreska mogłaby być lepsza, ale nic się nie dzieje.
Bez problemu można polubić każdą postać. Ja osobiście pokochałam Masakaki'ego, Q i Sato. No po prostu ich wielbię! I ogólnie uwielbiam całą serię!
Pssst.. Najlepsze zaczyna się pod koniec.
Ulubiona postać: Q
Nielubiana postać: Hanabi Ikuta
Ocena:
Postacie: 9/10
Muzyka: 10/10
Kreska: 6,5/10
Fabuła: 10/10
CZYTASZ
Recenzje Anime
RandomBędę tutaj opisywała i oceniała różne anime, które polecam, nie polecam.. Ogólnie te, które obejrzałam. :D Uwaga: Okładka będzie zmieniana dotąd, aż wreszcie znajdę idealnie dopasowaną i spełniającą moje oczekiwania.
