29 grudnia

460 50 7
                                    

(Wiem, że poszalałam z wydaniem kolejnego rozdziału tak szybko. Jednak musisz mnie zrozumieć- kiedy chcę coś powiedzieć, to mówię. Analogicznie- kiedy nie chcę, nie robię tego. Teraz po prostu wyjątkowo potrzebuję coś powiedzieć. Mam nadzieję, że słuchasz.)

NIEZNAJOMY, kompozycja słów przypadkowych 

Budzi się we mnie taka dzika potrzeba, niemalże pierwotna, równie natarczywa co głód, pragnienie, niezaspokojenie seksualne. Obija się o ściany mojego wyimaginowanego pokoju w mózgu, wplata się w każdą moją myśl, uparcie pragnie spełnienia. A chcę, no cóż, poznać kogoś. Nie mówię konkretnie o cholernych kontaktach o podłożu romantycznym, chociaż nie powiem też, że mam ich zanadto. Nic nie powiem.

Nieopisana jest moja ekscytacja, kiedy kosmosy myśli dwóch początkowo sobie obcych światów się zderzają. Kiedy dyskutują, zawzięcie, zażarcie, wgryzają się w siebie. Poznają. Doświadczają. Powoli docierają do siebie, ocierają się, zazębiają się słowem i myślą. PRAGNĘ cudzej historii, która wchodzi mi w krew, cudzych zębów na mojej skórze, obcości, która nie straszy, a przyciąga. Opatula. Zostaje. 

Chciałabym, o jakże bym chciała, zburzyć z kimś mury tej początkowej nieśmiałości i nieznajomości. Ekscytuje mnie łamanie schematów, pójście trochę inną ścieżką, zboczenie z normalnych torów poznawczych. 

WIĘC PROSZĘ!

Zróbmy coś nowego! Naszego!

Weź mnie za rękę i zabierz gdzieś, pokaż, pozwól razem ze sobą zasmakować czegoś mi obcego. Siebie- na przykład. Nie bój się ugryzienia, potknięcia, kolan obdartych na żwirowych drogach, przypaleń petem przez dłonie rozchwiane alkoholem. Pozwól sobie, a może nawet nam!, się bawić. Straćmy oddech w chwili, łapczywie wpijajmy się w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata (zapożyczenie; Kazimierz Przerwa-Tetmajer "Lubię, kiedy kobieta").

Nie bój się zagadać. Napisać. Pierdolnąć pięścią w ścianę- tuż obok mojej twarzy. Pociągnąć mnie za włosy. Proszę! Jestem bardzo ciekawa, do czego to zmierza. Choć trzeba przyznać jedno- cały spektakl się nawet jeszcze nie zaczął. 

"I obiecuję, że niczego nie będziesz żałować

Więc proszę, ostatni raz

Zróbmy coś nowego"
Ot, taka oda do już nieznajomego. 

((A może wystarczy ktoś stary, ale odkryty na nowo.))

Mam nadzieję, że do zobaczenia,

S.

NibydziennikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz