#44

756 47 0
                                    

Teraz ten najgorszy moment - rozstanie. Charlie musi już jechać, bo jego mama zadzwoniła, że zaraz odwiedzi ich rodzina.
- Kotku, w sobote cie odwiedze - obiecał Charlie i pocałował mnie w czoło.
- To aż sześć dni, nie wiem czy wytrzymam - westchnęłam i go przytuliłam.
- Kochanie, dasz rade. Będziemy ze sobą pisać i rozmawiac przez telefon - powiedział i jeszcze raz mnie pocałowal, ja ja od razu odwzajemniłam ten gest.
- Kocham cie - wyznałam i wtuliłam się w jego tors.
- Też cię kocham księżniczko - wysnał i chwycił mnie za ręke. - Za sześć dni widzimy się znowu.
Pocałował mnie w policzek i wsiadł do samochodu. Gdy odjechał zrobiło mi się bardzo smutno, już za nim tęskniłam. Wróciłam do salonu i zrezygnowana opadłam na kanape.
- Co sie stało? - spytała mama.
- Tęsknie za nim - westchnęłam.
- Kochana widze jak ci na nim zależy i zdaje sobie sprawe z tego jak się teraz czujesz. Ale coś ci powiem, jeśli to prawdziwa miłość to przetrwa, a w końcu za sześć dni przyjedzie.

Let me love you - Charlie LenehanHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin