#14

1.4K 84 0
                                    

- Wiesz jak bardzo się ciesze że cie spotkałem - powiedział Charlie obkręcając mnie w kółko.
- Ja... Jestem taka szczęśliwa - wydusiłam z siebie.
Po moich policzkach spływały łzy szczęścia, ale Charlie prawie od razu je otarł i mnie przytulił.
- Księżniczko, to może chodźmy coś zamówić. - zaproponował blondyn
- Okay - zgodziłam się.
Złożyliśmy zamówienie czyli dwa razy cappucino z karmelem, które za chwile zostało nam podane. Rozmową nie było końca, gadaliśmy po prostu o wszystkim.
- Świetnie mi się z tobą rozmawia - stwierdził Charlie
- Mi z tobą też, jesteś na prawde cudowny - powiedziałam
- O, dziękuje - zaśmiał się chłopak - Ale wiesz co jest zadziwiające?
- No co? - spytałam
- Że mamy tele wspólnego - powiedział Charlie
- Tak, to niesamowite - potwierdziłam
- Patrz! Musimy razem jechać jeszcze na koncerty Eminema i Justina - stwierdził.
- Tak, z tobą byłoby wspaniale
- W ogóle to Justin, nie wiem czy wiesz, ale za 2 miesiące będzie w Bournemouth ale nie chciałem iść sam.
- To super! Pojedziemy razem. A w ogóle to są jeszcze bilety? - spytałam z nadzieją.
- Tak, druga pula będzie na dwa dni przed koncertem - oznajmił
- To kupujemy - zaśmiałam się.
- No pewnie.
Siedzieliśmy spokojnie pijąc sobie kawe, aż nagle stało sie coś czego sie nie spodziewałam. Charlie posadził mnie na swoich kolanach i objął mnie ramieniem.
- Co ty robisz? - spytałam lekko zdziwiona.
- Przytulam cie - powiedział patrząc w moje oczy.
Aww, jakie te jego oczy piękne...
W ogóle on cały jest idealny...
- Ale... - mruknęłam.
- Kochanie... Nic złego ci się przy mnie nie stanie. Jessi, zaufaj mi... - poprosił a ja bez słowa wtuliłam się w jego tors.
W sumie to... Chyba, a raczej na pewno jestem w nim zakochana. Jego po prostu nie da się nie kochać.
- Już jest 14:00. O której sie ustawiamy w kolejce na m&g? - spytał blondyn.
- Nie wiem, może koło 15:00 - zaproponowałam
- No, spoko - zgodził sie Charlie

Let me love you - Charlie LenehanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz