*50*

6.8K 351 12
                                    

Rano obudziłam się w objęciach chłopaka. Mimowolnie uśmiechnęłam się na jego zmarszczony nosek. Delikatnie cmoknęłam go w niego, a Zack przyciągnął mnie bliżej siebie, łącząc nasze wargi. Chwilę trwaliśmy w pocałunku, ale przerwał nam telefon. Chłopak warknął i trochę poprzeklinał, po czym odebrał. 

Nie chciałam podsłuchiwać, więc  po prostu poszłam do garderoby, wybrać jakieś ciuchy na dzisiaj. Wypadło na czarne szorty z wysokim stanem i białą zwiewną koszulkę na ramiączkach. Związałam włosy w wysokiego kucyka i wzięłam szybki prysznic, myjąc ciało zapachowym żelem pod prysznic. Gdy chciałam wyjść po mojej nodze poleciała stróżka krwi.

Cholera! - jęknęłam. 

Obmyłam się z krwi i wykonałam wszystkie czynności towarzyszące miesiączce. Ubrałam się w wcześniejsze rzeczy i założyłam tampon.  Na końcu pomalowałam rzęsy i wyszłam z łazienki. Na moim łóżku zastałam rozwalonego bruneta. 

- Dłużej nie dałaś rady? - spytał, siadając na brzegu łóżka i ciągnąc mnie na swoje kolana. 

- Następnym razem będę dłużej - cmoknęłam go delikatnie w usta. 

- Ash pisał, że jedzie z chłopakami nad jezioro, jedziesz z nami? 

- W sumie tak, tylko pójdę się przebrać - powiedziałam, wstając z jego kolan. 

- Proszę, niee - jęknął.  

Zaśmiałam się i wyciągnęłam z szafy czarne bikini. Ubrałam je i na nie założyłam wcześniejsze rzeczy. Do torby wrzuciłam słuchawki, balsam, ręcznik i parę innych potrzebnych rzeczy. Ze stolika wzięłam jeszcze okulary przeciwsłoneczne i ubierając trampki wyszliśmy z pokoju. Założyłam kask i wyciągając kluczyki, poszłam odpalić maszynę. Już po chwili jechałam równo z Zack'iem w stronę domu chłopaków. 

Tam byliśmy już po chwili. W salonie zastaliśmy znajomych. Przywitałam się ze wszystkimi i czekając na Jess z Matt'em zdążyłam zjeść naleśniki przygotowane przez Kylie. Wychodząc z domu nie zdążyliśmy zjeść jakiegokolwiek śniadania. 

Po kilku minutach wyruszyliśmy w stronę jeziora. Na prowadzeniu jechałam ja i Zack na motocyklach. Nie minęła chwila a  byliśmy już na miejscu. Usiedliśmy grupką przy brzegu a ja z dziewczynami rozłożyłyśmy się na ręcznikach. 

***

Tak spędziliśmy większość popołudnia. Nie obyło się bez przepychania i podtapiania się z Zack'iem. Wieczorem zrobiliśmy ognisko z piankami i kiełbaskami. Koło północy zaczęliśmy się zbierać do domów. Skończyło się na tym, że zamiast pojechać do siebie, wylądowałam u Zack'a w pokoju. 

- Dasz mi coś do przebrania? - spytałam rozglądając się po jego pokoju. 

Nie raz byłam już u niego w domu, ale nigdy w jego pokoju. Cały pokój był w szarym kolorze, a meble czarne. Na środku pokoju stało czarne dwuosobowe łóżko,a po jego dwóch stronach podświetlane stoliki nocne. Na przeciwko stało biurko, na którym była masa papierów. Po prawej stronie wielka szafa. Po lewej stronie od biurka był regał z książkami, zdjęciami i różnymi duperelami. Obok były drzwi prowadzące najprawdopodobniej do łazienki. 

- To są najmniejsze rzeczy jakie mam - rzucił we mnie rzeczy śmiejąc się. 

Prychnęłam i odwróciłam się do niego tyłem. Czułam na sobie jego palący wzrok gdy ściągałam przez głowę koszulkę. Uśmiechnęłam się chytrze i narzuciłam koszulkę chłopaka. Nie zdążyłam zdjąć szortów, bo zostałam przyparta do ściany i zachłannie całowana. Chwilę się z nim droczyłam, nie oddając pocałunku, ale w momencie, którym chłopak klepnął mnie w tyłek jęknęłam. Co ten wykorzystał i zaczął toczyć ze mną walkę. Po chwili zaczęłam oddawać pocałunek. Gdy Zack zaczął pchać mnie na łóżko, odepchnęłam go od siebie. 

- Nie dzisiaj - szepnęłam, idąc w stronę łazienki. Tam wykonałam potrzebne czynności i założyłam bieliznę od chłopaka. Rozczesałam włosy i umyłam zęby jego szczoteczką. Ups. 

Wchodząc ponownie do pokoju zobaczyłam leżącego już chłopaka. Położyłam się po drugiej stronie, plecami do niego. Nie minęłam sekunda a chłopak objął mnie jedną ręką i zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi. 

- Nie dzisiaj.

- Czemu? - Zack nie poprzestawał swoich wcześniejszych czynności. 

- Okres - westchnęłam, odwracając się w jego stronę. 

- Ehh.. Nadrobimy to jeszcze, że przez tydzień nie będziesz mogła chodzić- objął mnie, przez co przytulałam się do jego piersi.

Po chwili odpłynęłam w krainę Morfeusza. 

--------------------------------------

Rzadko kiedy odzywam się do was tutaj, ale dzisiaj jest taki dzień co po prostu muszę. Wciągu całej niedzieli przybyło ponad 50 obserwatorów i masa gwiazdek. Chwilę temu jak sprawdziłam to Bad Girl&Bad Boy jest na 10 miejscu. Nie wiecie jaką ochotę mam się poryczeń. To jest takie zajebiste uczucie, jak podoba się komuś to co piszę. Odebrało mi po prostu mowę. Jedynie co mogę powiedzieć to dziękuję. Bo bez was nie miałabym weny ani chęci do pisania dalszych rozdziałów. Więcej podziękowań będzie po epilogu który swoją drogą zbliża się nieubłaganie. Ale na razie jeszcze jestem i akcja z Megan i Zack'iem nie kończy się. To w sumie tyle. Do zobaczenia w kolejnym rozdziale. 

Bad Girl&Bad BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz