***Lara***
Narzekaliście kiedyś na monotonność swojego życia? Ja wcześniej to robiłam. Chciałam aby nareszcie coś zaczęło się dziać. Ktoś powiedział, że Bóg najcześciej karze nas spełniając nasze marzenia. Tak jest w moim przypadku. Dawniej moim problemem było to, że ktoś ma taką samą bluzkę jak ja, że nie mam w czym pójść na imprezę. A teraz, martwię się czy moi bliscy dożyją jutra.
Z moich rozmyśleń wyrwało mnie łaskotanie na poliku. Spływała po nim jedna samotna łza, a za nią kolejna, i kolejna. Aż w końcu zaczęłam szlochać. Przestałam myśleć, już tylko płakałam. Tak bardzo chciałabym się teraz przytulić do kogoś. Musiałam od siebie wszystkich odsunąć, a to dlatego że ich kocham i chce aby żyli spokojnie, bez myślenia o Luku który w każdej chwili może wysadzić ich domy w powietrze.
Dobra koniec tego użalania się nad sobą. Ubrałam się w piżamkę (media) i poszłam spać. Nie mogę ciągle o tym myślec bo zwariuję. Zasnęłam, miałam gdzieś fakt, że jest dopiero 18:30. Potrzebowałam teraz odpoczynku.***Luke***
Oglądałem obraz z kamer w pokoju Lary, płakała. Pewnie przeze mnie. No cóż tylko ja mam prawo doprowadzać ją do płaczu. Wygląda wtedy tak niewinnie. Zawsze zastanawia mnie co dzieje się w jej małej, pięknej główce.
Napisała, że Calum to tylko kolega. nie wiem co mam o tym myślec.
Do: Lara
Lepiej, żeby tak było. Wiesz jak kończy się okłamywanie mnie, kolorowych snów skarbie
Nie mogę się doczekać, aż zrealizuje mój plan. Muszę być cierpliwy.
CZYTASZ
Stalker L.H
FanfictionLara Cooper - normalna nastolatka, uczy się przeciętnie, nie ma chłopaka. Ma najlepszego przyjaciela geja-Chrisa. Luke Hemmings - nie zrównoważony psychicznie chłopak który zakochał się w nieczego nieświadomej dziewczynie Do czego posunie się chłop...