Rozdział 13

1.1K 98 6
                                    

Sayuri wracała właśnie z treningu chłopaków. Dzisiaj wyjątkowo mieli na dworze, ale nie oznaczało to lżejszych ćwiczeń. O nie! Dziewczyna mimo, iż została bardziej oszczędzona przez Riko to i tak odczuwała skutki. Na szczęście Kuroko również dostał fory i nic mu się nie stało.

Białowłosa przechodziła obok sali gimnastycznej. Do jej uszu dotarł dźwięk odbijanej piłki oraz piszczących butów. Dziewczyna zaciekawiona uchyliła drzwi aby zobaczyć kto tam trenuje. Raczej wszystkich członków drużyny można było wykluczyć zwłaszcza po dzisiejszych ćwiczeniach.
Wyobraźcie sobie jak duże były oczy Sayuri kiedy ujrzała Yumeko (kapitan damskiej drużyny siatkówki) grającą jak profesjonalny gracz. Styl gry fioletowłosej przypominał Aomine. Tak samo jak on ciężko i pewnie stąpała po ziemi.

Sayuri już chciała się odezwać, ale w jej małej główce zrodził się pewien dosyć niezwykły plan. Niestety aby się spełnił musiała poczekać do jutra.

~~~Next Day~~~

Sayuri z chytrym uśmiechem przekroczyła bramę szkoły. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze liceum Seirin stanie się sławne i zyska dużo nagród.

– Sayuri - kun co knujesz? – dziewczyna usłyszała znajomy głos.

– Nic, a nic Tetsu. – zaśmiała się białowłosa.

– Coś ci nie wierzę.

– No może coś szykuje. Przekaż Riko - senpai, że mnie dzisiaj nie będzie. – uśmiechnęła się ciepło.

– Dobrze, ale obiecaj mi, że wszystko mi opowiesz gdy zrealizujesz swój plan.

– Okejjj! Muszę lecieć na lekcje. Pa Tetsu! – dziewczyna pocałowała niebieskowłosego w policzek i odbiegała do klasy.

Sayuri wyciągnęła telefon i wybrała numer do Yoshiko. Dziewczyna już miała kliknąć na zieloną słuchawkę, ale ostatniecznie postanowiła napisać SMS'a do siostry Tetsui.

Sayuri: Hejka Yoshiko 😊 Masz ochotę pograć w kosza po lekcjach? Chłopaki mają zajęcia na basenie, więc cała sala nasza!

Yoshiko: Jasne 😁 Przyjdę punktualnie!

Sayuri: Oki 😄 Do zobaczenia później!

Białowłosa uśmiechnęła się szeroko, ale żeby wszystko wypaliło trzeba namówić na spotkanie szanowną panią kapitan damskiej drużyny siatkówki.

Sayuri: Witaj Yumeko - san! Możemy się spotkać dzisiaj na sali gimnastycznej po lekcjach? Zagrany w coś extra 😆

Yumeko: Jasne 😊

Sayuri: Do zobaczenia później!

Białowłosa uśmiechnęła się chytrze. Pierwsza część jej planu wypaliła bez żadnej wpadki. Teraz tylko przeżyć lekcje i można przejść do drugiej części.

~~~Time Skip~~~

Sayuri weszła do kantorka aby wybrać kilka piłek do kosza. Dziewczyna była już przebrana w strój sportowy i pozostało tylko poczekać na pozostałe dziewczyny. Białowłosa weszła z piłkami do środka sali gimnastycznej gdzie czekały na nią pozostałe nastolatki.

– Witam panie! – uśmiechnęła się promienie Sayuri.

– Hejka! – przywitały się obie.

– W co będziemy grać? – zapytała Yumeko.

– Jak to w co? W kosza! – krzyknęła uradowana Yoshiko.

– No nie wiem.

– Koniec gadania. Gramy! – zawołała Sayuri, podając piłkę do fioletowłosej.

– Niezły chwyt – pochwaliła siostra Tetsu.

– D-Dzięki.

Dziewczyny rozpoczęły mecz. Sayuri standardowo grała głównie na trzy punkty, Yumeko grała główną rolę. Fioletowłosa grała twardo, wykonując skomplikowane rzuty do kosza. Natomiast Yoshiko była mistrzynią obrony. Styl gry dziewczyny kompletnie różnił się od jej brata. Niebieskowłosa zwracała na siebie dość sporą uwagę, perfekcyjnie broniąc kosza. Mimo iż młoda Kuroko była niska broniła kosza na poziomie Murasakibary. Dziewczyna miała dosyć wysoki wyskok.

Nastolatki zmęczone po dwóch godzinach meczu były bardzo zmęczone

– Jesteście niesamowite! – wysapała zmęczona Sayuri.

– Dziękuje – odpowiedziały jednocześnie.

– Nigdy nie myślałyście aby stworzyć damski klub koszykówki?

– Nie, nie znalazłam żadnej osoby która byłaby chętna. – powiedziała Yumeko.

– To dlatego dołączyłaś do klubu siatkarskiego? – zapytała Yoshiko.

– Tak. Myślałam, że w ten sposób zapomnę o koszykówce, ale jak widać nie udało się.

– Dziewczyny! – krzyknęła Sayuri, zwracając na siebie uwagę – Kochacie koszykówkę?

– Yyyym, taak – odpowiedziały niepewnie.

– Pytałam czy kochacie koszykówkę!? – powtyrzyła białowłosa.

– Tak.

– Nie słyszę.

– Tak!

– W takim razie połączmy siły i stwórzmy najlepszą drużynę w prefekturze! – krzyknęła pewna siebie Sayuri.

– Ale jest nas za mało – szepnęła Yumeko.

– Znajdziemy więcej chętnych! – dodała Yoshiko.

– Ale?

– Yumeko - San bez ciebie nam się nie uda. Dołączysz do nas? – zapytała spokojnie białowłosa.

– Yyy…………Tak!

– Hura! – dziewczyny mocno się przytuliły.

– Tak o to powstaje damska drużyna koszykówki Seirin – podsumowała Yoshiko.

– Nie! – krzyknęła Sayuri.

– Nie? – zastała zdziwienia pozostała dwójka.

– Tak o to powstaje damskie Pokolenie Cudów!

~**~
Polsat! (」゚ロ゚)」
Hehe tego się nie spodziewaliście “ψ(`∇´)ψ
Chyba jestem pierwszą osobą co wpadła na taki pomysł, ale tego nie można być nigdy pewnym ┐( ̄ヮ ̄)┌
Możecie mi dać znać czy kiedykolwiek czytaliście podobne opowiadanie?
No, ale jak wam się rozdział podobał?
Mi się mega podoba ^^
Informuje, że w przyszłym tygodniu rozdział może się nie pojawić, ponieważ mam zawalony najbliższy czas sprawdzianami oraz kartkówkami :')

Trzymajcie się ciepło i do następnego rozdziału ;33

(KnB) Kuroko x OC - „Nasza Koszykówka"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz