8.Nieznajoma? Na pewno?

1.9K 97 53
                                    

-Jay-

Kiedy się ocknołem prawie nic nie widziałem. Jak moje oczy się przyzwyczaiły do światła tylko zza drzwi, zobaczyłem  zaginionych kumpli.

-Kai! Zane!

-Hej nie krzycz tak.-Kai

-Sory ale gdzie jesteśmy?

-Nie wiem w jakimś lochu? -Kai

-No łał-Cole

-A co my tu robimy?

-Porwała nas jakąś, 13 letnia dziewczyna. Trochę podobna do Kylie.-Zane

-Na pewno ci się przewidziało-Cole.

-Jay co ty masz na twarzy hehe-Kai.

-Kylie mi to nomalowala.

-Co jej zrobiłeś?

-Czy ja zawsze muszę coś robić?

-Tak-Wszyscy.

-To ja powiem, Kai ty niewiesz wogule co się stało więdz zupełnie od początku.-Cole

-Ok-Kai.

-Najpierw przyprawił ciasto Zane'a pieprzem i chilli, potem wylał wiadro wody na Kylie.-Cole

-Ale mi się nie udało, bo zaczęła się z siebie śmiać.

-No to Kylie namalowała mu to, a ja zrzycilem na niego różową farbę. -Cole

-Pewnie super było.  U nas jest okropnie. Te łańcuchy blokują nasze moce, a jak coś źle zrobimy, to...

-Co tak głośno! -???

-Baty-Kai

-To ja udaje ze nadal się nie obudzilem.

-Mają kamery-Zane.

-O nie to ta dziewczyna.

-No niegrzeczni ninja.

-Kylie-

Martwię się o chłopaków. Dobra, bardzo smutno mi z tego powodu. Nawet nie chce mi się słuchać muzyki. Chciałabym tylko słyszeć ciszę. Wiem, może Pujde do parku, tak dawno mnie tam nie było. No to idę. Już miałam wyjść, ale ktoś mnie powstrzymał... to Lloyd.

-Hej gdzie idziesz?

-Do parku, a ty niepowinienes leżeć?

-Dobrze się czuje, mogę iść z tobą.

-Ale jak ta dziewczyna tam będzie?

-To nie chce by tobie coś zrobiła.

-Ehh... no dobra chodź.

Jesteśmy w parku. Lloyd poszedł na chwilę po lody dla nas. Podchodzi do mnie jakaś dziewczyna w moim wieku i żuca we mnie patykiem, który miała w buzi.(media)

-Ej, co ty robisz?-Unioslam się,  Sory ale normalni ludzie tak poprostu nie żuciają w kogoś patykiem. Chwila... w moim wieku, nie miła... to ta dziewczyna. O nie.

-Jak się witasz z siostrą?

-że c...- Nie zdążyłam dokończyć, poczułam ból i zemdlalam.

-Jay-

No nic poszla se. Jakoś 5 min później wrzucila do naszej celi jakiś 2 ludzi. To byli Lloyd i Kylie.

-Co gdzie ja?

-Lloyd jak cie złapała?

-Jay nie krzycz, chcesz powtórki z rozrywki?-Kai.

-Eh ok.

Mistrzyni Muzyki | NinjagoWhere stories live. Discover now