3.Zaufanie

3.3K 160 178
                                    

-Lloyd-

Jest po śniadaniu. Idę w stronę pokoju Kylie, myślę jak jej to powiedzieć. Hm... już wiem! Otwieram drzwi do jej pokoju. Ona jak zwykle w słuchawkach.

-Cześć Kylie- podchodzę do niej a ona zdejmuje słuchawki.

-Hej. Coraz częściej się widujemy.

-W końcu mieszkamy pod jednym dachem.

-No tak, ale to ciebie najbardziej znam.

-Wiesz Kylie, chce ci coś powiedzieć- spojrzała się na mnie.

-Ok, to mów.

-Dobra. A więdz jesteśmy przyjaciółmi?

-Tak.

-I mi ufasz?

-Tak.

-No to ee... to że lubisz tak muzykę to nie przypadek.

- Mow dalej. Jesteśmy przyjaciółmi. Przecież nie zareaguje źle. Chwila... jak to nie przypadek?

-Eh... jesteś... Mistrzynią Muzyki.

- Och wiem, że ładnie tańczę ale...

-Nie żartuję. Jesteś prawdziwą mistrzynią Muzyki. Tak samo jak Kai mistrzem ognia, Cole mistrzem ziemi...

-Ale Muzyka to nie żywioł.

-Wiele posiadaczy mocy nie mają nic z żywiołu- Spojrzałem jej w oczy, ona niezbyt rozumiała co się dzieje, ale kiedy spojrzała na mnie uspokoiła się.-Nie masz się co bać, jesteś wyjątkowa.

-Ja? A z kąd ta pewność, że mam te moc? Zawsze mnie wysmiewali jak coś zaspiewalam czy zatanczylam.

-Jeśli chcesz się upewnić to zaśpiewaj coś.

-Ja ja nie śpiewam.

-Czemu? Jesteśmy przyjaciółmi, muwimy sobie wszystko.

-No bo kiedyś w szkole na lekcji muzyki mieliśmy coś zaśpiewać, no i przyszła moja kolei, i zaśpiewałam tak, że wszystkie okna w sali pękły i uciekalam z sali płacząc. Moja mama musiała wszystko odkupywac.

-Była na ciebie zła?

-Nie, ona zawsze mnie pocieszała, kiedy było mi źle, a często coś szło nie tak.- na wspomnienie o jej mamie uśmiechnęła się i łza zlecają jej po policzku.

-Rozumiem. Choć ze mną do senseja, on cię nauczy korzystac z mocy.Tylko mu będziemy musieli powiedziec o tym dlaczego nie śpiewasz. Obiecuję, że on nie będzie się śmiał i nikomu innemu nie powie.

-No dobra ja ci wierzę. Chodźmy do senssejaa.-widać że się trochę stresuje.

- Nie martw się.

-Wszyscy o mnie wiedzą?

-Wiedzą, że masz moce, ale tylko nasza czwórka wie o tym, że ci powiedzialem.

-Czwórka?

-Ja, ty, sensej, i moja mama-Misako.

-Aha.

-Zanim wyjdziemy... obiecaj, zawsze i wszystko sobie muwimy. Zero tajemnic.

-Zero tajemnic- powtórzyła i się uśmiechnęła do mnie.

-Kylie-

Wiedz idziemy do senseja. Trochę się stresuje, ale miło wiedzieć, że na kimś mogę polegać i nie mieć tajemnic. Wchodzimy do sali treningowej, a tam na nas czeka sensej. Stoję nieruchomo obok Lloyd'a. Sensej podchodzi do mnie. Stresuje się jak wtedy kiedy pierwszy raz mnie pobili, bo potem było mi wszystko jedno.

Mistrzyni Muzyki | NinjagoWhere stories live. Discover now