Rano mieliśmy ustawiony budzik na 6:00, ponieważ Tae ma na 9:00 do pracy. Jak wstałem poszedłem do łazienki. Załatwiłem swoje potrzeby i jeszcze w piżamie poszedłem na śniadanie i tak jak myślałem był tam Tae z talerzem pełnym kanapek. Na ten widok mimowolnie się uśmiechnąłem ale zaraz ten alien do mnie podszedł i powiedział:
-Ten uśmieszek zachowaj do mojego szefa
-Oki teraz ty idź do łazienki, a ja w tym czasie zjem śniadanie i pójdę się ubrać pasuje?-zapytałem.
-Tak jest mamo!-wykrzyczał idąc w stronę łazienki na co się zaśmiałem.
Zjadłem szybko śniadanie po czym poszedłem do swojego pokoju uszykować ubrania w których będę stosownie wyglądał. Nie mogłem się zdecydować co ubrać więc zawołałem Tae, który wparował do pokoju krzycząc:
-Kookie nic Ci nie jest?! Coś Ci się stało?!
-No bo nie mogę zdecydować w co się ubiorę-powiedziałem płaczliwym głosem i zrobiłem minę zbitego psa. Ten kosmita podszedł do mnie. Popatrzył na stertę ubrań porozwalanych po podłodze i łóżku po czym w końcu powiedział:
-Ubierz to w czym będzie Ci wygodnie.
-Ale jeśli wtedy mu się nie spodobam?-powiedziałem a ten tylko się zaśmiał, podszedł do kupki ubrań i wygrzebał z niej czarne skórzane rurki i do tego białą bokserkę z nadrukiem "I am not Perfect but I am Limited Edition".
-Naprawdę myślisz, że to przejdzie?-zapytałem.
-Masz to jak w banku!-krzyknął mi do ucha za co dostał w łeb.
-No skoro tak uważasz to w końcu twój szef.
Później poszliśmy ubrać buty i bluzy po czym zadzwoniliśmy po taksówkę. Podaliśmy adres taksówkarzowi i po około 15 minutach byliśmy pod firmą.Jak weszliśmy do wielkiego budynku którym była firma Park'a od razu usłyszeliśmy:
-Dzień dobry TaeHyung -przywitał nas jakiś chłopak w miętowych włosach. Wyglądał na około 23 lata. Wydawał się być miły.
-Cześć YoonGi szef już jest?
-Jeszcze nie. Dzwonił przed chwilą, że się spóźni i będzie godzinę później. A kto to jest?-zapytał i spojrzał na mnie.
-Dzień dobry jestem Jeon JungGuk, ale możesz mówić Jungkook albo Kookie-powiedziałem i podałem mu rękę na przywitanie uśmiechając się. On odwzajemnił uśmiech i uścisnął moją dłoń mówiąc:
-Ja jestem YoonGi, ale jeśli chcesz mów Suga.
-Dobrze. Tae wiesz ile będę musiał czekać?
-Niestety nie Kookie, ale poczekasz tu z nami oki?
-Oki
-A czy ja mogę wiedzieć o co chodzi i po co przyprowadziłeś tutaj Jungkook'a?
-TaeHyung powiedział, że wasz szef szuka kogoś na modela i że się do tego nadaje więc jestem.
Suga na to co powiedziałem wyszedł zza lady recepcji i podszedł do mnie. Obszedł mnie dookoła i spojrzał jeszcze raz na moją twarz po czym powiedział:
-Tae miał racje szef na pewno Cię przyjmie.
Po tych słowach do recepcji ktoś wszedł. Wszyscy spojrzeliśmy w tamtą stronę. Do recepcji wszedł Park Jimin.
-Dzień dobry szefie-powiedzieli razem YoonGi i TaHyung.
-O Dzień dobry chłopcy. Jak wam dzisiaj dzień mija?-powiedział i spojrzał na mnie po czym powiedział-A to kto?
Zaczerwieniłem się trochę co do mnie nie podobne i uśmiechnąłem się do niego-Dzień dobry proszę pana. Jestem Jeon JungGuk i-przerwał mi.
-Dobrze poczekaj tutaj jeszcze chwilę. Ja pójdę do mnie do gabinetu. YoonGi przyprowadź go do mojego gabinetu za 40 minut dobrze?
-Dobrze proszę pana.
BINABASA MO ANG
Życie bywa trudne
FanfictionJimin jest sławnym projektantem mody i poszukuje modela do swojej firmy. JungGuk jest uczniem liceum i szuka pracy jego poleca żeby poszedł do firmy Park'a i zgłosił się jako chętny na modela w jego firmie