Narrator
Następnego dnia...
Tak ich poniosło.
Dzień. Noc. Wieczór. Świece w szklankach wypełnionych solą, spaghetti z twardym makaronem i zimnym sosem pomidorowym.
Deszcz. Za oknem wiatr a w domu Tessy brak prądu.
I oni. Przy sobie. Wtuleni w swoją drugą połówkę...
Namiętność. Miłość. Łóżko.
I wiadomo co dalej...
Rankiem...
Spalona jajecznica z niedogotowanymi jajkami. Zimna kawa i herbata z przerwaną saszetką. Zjarany w tosterze chleb.
I oni. Wyczerpani nocą. Magiczną nocą. Ich nocą.
Miesiąc później...
Powrócili do Londynu. Wrócili do mieszkań. Rozstali się. Powiedzieli że to nie to. Nie to czego oczekiwali. Lecz nie żałowali. Pogodzili się z rodzinami.
3 miesiące później...
Tęsknili za sobą. Popełnili błąd. Żałowali. Nadal się nie widzieli. 4 miesiąc. To za długo na szczęśliwy powrót-myśleli.
Pół roku później...
Biały pierścionek zrobił jej dłoń. Znalazła mężczyznę. Lecz nie dla niej. Była smutna.
Biały pierścionek zdobił czerwone pudełeczko w jego marynarce. Wyjął je ale zrezygnował. Wiedział że to bez sensu. Odszedł od niej bo wiedział że to nie ta.
Miesiąc później...
Stoi na ślubnym kobiercu. W sukni białej jak jej pierścionek. Wymieni go. Wymieni na złoto i ból. Zrezygnowała. Zrozumiała że nie dla niej żyć bez miłości.
Następnego dnia...
Znalazł ją. A raczej ona jego. Zrozumieli. Nie powinni się rozstać. Zbyt dużo przeszli. To przeznaczenie
Wieczór...
Ponosi ich po raz drugi.
10 miesięcy później...
-Harry wstań!-Krzyczy Tessa na swojego męża.
-Teraz twoja kolej.-mruczy spod poduszki.
Myślicie że to dziecko?
-Harry kot narobił na pościel!
-Drugi raz już dzisiaj!Może ma biegunkę?
-Harry ty chciałeś kota. Robi ci na pościel ty to sprzątasz. Ja idę spać na kanapę.
-Jakbyś mi spłodziła dziecko to bym nie sprzątał z pościeli.
-Nie starasz się!
I tu poniosło ich trzeci raz...
Rok później...
-Harry wstań!-Krzyczy Tessa na swojego męża.
-Teraz twoja kolej.-Warczy Harry spod poduszki.
-To też twoje dziecko.
-A mogłem pozostać przy kocie.-mówi gdy wstaje.
-Żałujesz?
-Nie. Nie żałuję niczego co z wami związane.
-Kocham cię Harry.
-Ja siebie też kocham.
-Samolub.
-No i was też moje dziewczyny.-mówi z dzieckiem na rękach.
Koniec.
A morał tej bajki jest taki... Nie żałujcie... No może nie, róbcie tak żeby nie żałować. To o wiele lepiej brzmi. Zakończenie to uświadamia nam jak silna jest miłość. Pokona wszystko, oprócz głodu.
Pamiętajcie! Nie ważne co się stanie kochajcie, bo to najznakomitsze uczucie kochać kogoś i być kochanym.
***
No to koniec naszej bajki. Koniec przygód Tessy i Harrego. A jak myślicie jak ma na imię dziewczynka?
Chciałam wam baaardzo podziękować... Na dzień dzisiejszy cała nasza "powieść"(wszystkie części razem) ma:1.Wyświetlenia:
5K
2. Gwiazdki:
640
3. Komentarze:
171 :)
Bardzo dziękuję wszystkim którzy to czytam lub czytają xd Dziękuje że może powiedzieliście komuś że czytacie takie coś jakieś dziewczyny o której nikt nie wie. Może myśleliście ze to chłam albo nadal tak myślicie ale to wasze zdanie a ja je szanuje. Czasami nie miałam siły. Tu coś mi nie pasowało. Bo to nie pasuje bo tamo nie ma sensu... Ale dałam rade bo wiedziałam że gdzieś tam w Polsce jest ktoś to to czyta i sie śmieje albo z tekstów bohatera albo z autorki ale czy tak czy siak doprowadziłam czytelnika do śmiechu i to mnie satysfakcjonuję. Mam nadzieję że nie tylko się śmiałyście ale i też rozmyślałyście i przychodziłyście te sytuacje razem z bohaterami. Jeszcze raz wam dziękuję i zapraszam do innych historii na moim profilu.
Piszcie swoje opinie i wasze ulubione momenty z książek:)) Za co lubicie lub lubiłyście je czytać 😁
Uwielbiam Was!! ❤
Panna_w_kapturze W.Xx
CZYTASZ
My się chyba znamy?
FanfictionCzy nasz świat jest tak mały żeby zapomnieć takie wielkie rzeczy? Czy nasz świat może puścić w zapomnienie tak szybko? A co jeśli wcale nie chcemy być zapamiętani? Prawdopodobnie ostatnia już część historii innej niż wszystkie. Pełnej niepowodzeń i...