Rozdział 17

85 8 1
                                    

Zadawajcie pytanka w komentarzach a ja będę odpowiadać na każde ❤ Możecie też wpadać na Aska @panna_w_kapturze

Harry

-Tessa poczekaj!-biegnę za dziewczyną.

-Nie Harry. Nie idź za mną ! Zostaw mnie!

-To nie takie proste!

-Nie. Właśnie to takie proste! Po prostu nie idź za mną. Zapomnij i będzie dobrze.

-Nie!-idę uparcie...

Tessa

Ide nie zatrzymując się .

-O panna Teresa!-wita mnie ponownie szef.

-Zwalniam sie. -mówię przechodząc koło niego.

-Co dlaczego?!

-Spyta pan tego kręconego. Miłego dnia życzę.

-Harry co ty zrobiłeś?!-słyszę za plecami.

-Ja nic... Znaczy nic teraz.

Harry

-Poczekaj.

-A gdzie mam uciec? Czekam na autobus.

-Dlaczego? Wytłumacz mi.

-Nie mam czasu.

-Nie masz czasu? CZEKASZ na autobus!

-Mam prace.

-Zwolniłaś sie kilka minut temu!

-Myślisz że nie wiem?!

-Brzmisz jakbyś nie wiedziała!

-Przestań krzyczeć!

-Ja nie krzyczę to ty krzyczysz!

-Razem krzyczymy okej?!

-Ok!

-A teraz mi się wytłumacz!

-Nie mam ci się z czego tłumaczyć!

-Tak?! A tego że bez skrupułów uciekłaś z domu ? Z tego że okłamywałaś mnie cały ten czas? Że wyjechałaś do innego kraju? Zostawiłaś swoją rodzinę?

-To już nie moja rodzina...

-Z tego że zostawiłaś mnie?! Z tego że zastawiłaś kogoś kto cię cholernie kocha i nie przestał kochać przez ten czas w ktorym ty chowałaś sie i nie dałaś mi spokoju?

-Mam ci się z tego wytłumaczyć? A ty wytłumaczysz mi się z tego że zostawiłeś mnie w restauracji nie płacąc rachunku a potem zostałeś moim cholernym nauczycielem? Z tego że rozkochałeś mnie w sobie a potem porzuciłeś twierdząc że to dla ciebie za trudne?! Wytłumaczysz mi się z tego?!

-Mogę wytłumaczyć ci wszystko! Bo mi najmocniej kurwa na świecie na tobie zależy i nie wyobrażam sobie życia u boku innej kobiety niż ty. -podchodzi do mnie.

-Powinieneś przeprosić mnie za to że pojawiłeś się w moim życiu.

-Powinienem podziękować Bogu że cię stworzył. -podchodzi jeszcze bliżej.-To dar.

Zaczął padać deszcz...

Tessa

-To znak.

-Na co?

-Że niebo płacze.

-Dlaczego? -pyta.

-Nie jest nam dane być razem Harry.

-Nie niebo i tym decyduje.

-A kto?

-My. -podchodzi do mnie i mnie całuje. Czuje się jak wtedy gdy na ślubie jego ciotki właśnie tutaj. W Nowym Yorku pocałował mnie w deszczu... Wszytko wróciło. Wszystkie motylki w brzuchu i inne tego typu oznaki.

-Wróciły.-mówię chłopakowi uśmiechają sie.

-Kto?

-Motylki.

-One nie wróciły. Zawsze tu były... Po prostu ożyły na nowo...

Tak jak ja.

Harry

Tak jak ja.
                         ***
Hessa is back!! 😭❤

Panna_w_kapturze W.Xx

My się chyba znamy?Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora