Luke
Właśnie przespałem się z moją córką. Co do cholery jest ze mną nie tak? Nie wiem? Cóż, nie mam żadnego wytłumaczenia, co jest kurwa ze mną nie tak. Nie wiem.
- Luke? - słyszę jej słodki głos, jest wciąż zmęczona.
- Oh nic się nie dzieje, jest w porządku, wracaj do spania - mówię.
- Chodzi o to, że razem śpimy? - pyta swoim słodkim głosikiem.
Valentina
- LUKE?! - krzyczę.
- Co?! Huh? - spytał zmieszany.
- Ona zadała ci pytanie - mówię.
- Przepraszam, co mówiłaś? - Luke pyta panią.
- Mogę ci dać dwa pokoje lub dać jeden pokój i musisz się zameldować? - pyta z uśmiechem.
Luke był w tym, co wydaje się być alternatywnym wszechświatem przez ostatnią godzinę.
- Zameldować - Luke mówi z niejasnym wyrazem twarzy.
- Pańskie imię? - pyta.
- Hemmings, Luke Hemmings - mówi.
- Ah tak, mamy pokój 137. Proszę bardzo - mówi z wielkim uśmiechem przyklejonym do jej twarzy i podaje mu klucz do naszego pokoju.
- Dzięki - mówi.
- Nie ma za co, miłego pobytu - mówi z tym samym uśmiechem.
- Co się z tobą działo przez ostatnią godzinę? - pytam jak idziemy do windy.
- Nie wiem, to był dziwny sen na jawie - mówi.
- Dzielenie umysłu?* - pytam.
- Może innym razem, Vally - mówi, i wychodzi z windy.
Dziwne.
•
*chodziło tu o mind sharing, tego nie da się dosłownie przetłumaczyć na polski
CZYTASZ
daddy [ luke hemmings ] tłumaczenie
Fanfictionprzybrane córki zwykle nie planują robić nieprzyzwoitych rzeczy z ich tatusiami. [zamierzone intensywne uczucia] ✧ mam zgodę na tłumaczenie ✧ wszystkie prawa zastrzeżone ❗czytacie na własną odpowiedzialność❗