daddy [ luke hemmings ] tłumaczenie

s z e ś ć

Valentina

- Więc pokaż mi - mówię.

Podniósł mnie i pocałował. Prowadził mnie do łóżka nie przerywając pocałunku. Chciałam go. Potrzebowałam go. Potrzebowałam go, jak człowiek potrzebuje wody. Potrzebowałam go. I kropka.

- Luke do cholery, zrób coś - syknęłam, chcąc więcej akcji niż to, co dostawałam.

- Co moja księżniczka chce, bym zrobił? - pyta uwodzicielskim głosem. Okej, to nie jest fair, twoja seksowność jak cholera, z australijskim akcentem. Nie fajnie. Niegrzecznie.

- Ja, ja chcę żebyś mnie dotknął. Chcę, żebyś mnie poczuł i chcę, żebyś mnie pieprzył - mówię. Okej, okej. Wiem, że muszę uspokoić swoje cycki. Ale nie mogę, mam tego seksownego skurwysyna na sobie. Chodzi mi o to, co ty byś zrobił?

- Bardzo dużo chcesz, jak na księżniczkę - mówi. Wzdycham smutno myśląc, że on nic nie zrobi.

- Ale to może być ustawione - mówi z uśmieszkiem. Umieszcza swoje usta na mojej szyi, w poszukiwaniu mojego czułego miejsca.

- Niżej - mówię. Próbuję pomóc. Porusza ustami w dół i BINGO, znajduje to miejsce. Jęczę, i przenoszę moje ręce na jego bokserki próbując je zdjąć, ale to trochę trudne, gdy masz gorącego Australijczyka na sobie, który wywołuje u ciebie jęk. Wkrótce udaję mi się je zdjąć, i czekam, by coś zrobił.

- Na pewno tego chcesz? - pyta mnie pytającym wzrokiem.

- Tak Luke, chcę tego. Chcę tego tak bardzo - mówię.

- Tatuś jest dla ciebie - warczy. Cholera.

- Przepraszam tatusiu - mówię najlepszym, uwodzicielskim głosem jakim tylko mogłam. Sięga do szafki nocnej po swój portfel , na początku jestem ciekawa po co, ale okazuje się, że wyciąga prezerwatywę.

- Trzymasz prezerwatywy w swoim portfelu? - pytam chichocząc.

- Hej, musisz być przygotowany - mówi z uśmiechem. Wsuwa prezerwatywę i wyrzuca opakowanie na podłogę.

Ustawia się przy moim wejściu.

- Księżniczko, jesteś dziewicą? - pyta.

- Umm, niby tak - mówię zawstydzona.

- Księżniczko, nie ma czego się wstydzić - mówi i całuje mój nos.

- To znaczy, że będę ciasna - mówię.

- Kochanie, nie zamierzam cię pieprzyć - mówi. Mój uśmiech szybko znika.

- Co? Dlaczego? Chcę ciebie - mówię.

- Kochanie, nie chcę cię pieprzyć. Chcę się z tobą kochać - mówi. Na mojej twarzy szybko tworzy się uśmiech.

- Będzie bolało, mała księżniczko - mówi.

- W porządku. Wiem - mówię.

Wkrótce wchodzi we mnie powoli, pozwalając mi dostosować się do jego długości.

- Poruszyć. Możesz się poruszyć? - pytam cicho. To nie bolało tak źle, ale jednak było wciąż bolesne.

- Okej księżniczko, cokolwiek zechcesz - mówi do mnie. Ból szybko odchodzi i zamienia się w przyjemność.

- Oh kurwa, Val - warczy.

- Szybciej - jęczę.

- Ale kochanie.... - mówi.

- Cholera, po prostu szybciej - jęczę. Wkrótce słucha moich rozkazów i wchodzi szybciej.

- Szybciej kochanie - jęczę. Im szybciej i ciężej wchodzi, tym bardziej doprowadza mnie do euforii.

- Kochanie, jestem blisko - pojękuje.

- Wiem księżniczko, wytrzymaj dla mnie.

Spuszcza się przede mną do prezerwatywy.

- Dojdź dla mnie, księżniczko - wkrótce doszłam. Ponieważ nie mogłam dłużej tego wytrzymać. Wychodzi ze mnie, i oboje ciężko oddychamy.

- Jak było księżniczko? Czy było to dla ciebie tak dobre, jak dla mnie? - pyta.

- Myślę, że było nawet lepsze dla mnie - mówię szczerze. - Jestem zmęczona.

- Więc idź spać - mówi i całuje mnie w czoło.

- Możesz dla mnie zaśpiewać? - pytam.

- Your like perfection some kind of holiday you got me thinkin' that we can run away. You want i'll take you there you tell me when and where oh oh oh oh, but then I asked for your number said you don't have a phone. It's getting late now I gotta let you know that everybody wants to take you home tonight but I'm gonna find a way to make you mine. Don't stop doing what your doing, Cause every time you move to the beat it gets harder for me and you know it, know it, know it - śpiewa.

I to wszystko co słyszę, zanim zapadam w głęboki sen.

•

chcecie komentarz od tłumaczki? proszę bardzo

nigdy więcej nie biorę daddykinka do tłumaczenia, to ff jest zjebane jak nic, dziękuję

za zrytą psychikę nie odpowiadam