Wstałam jak codzień idąc do kuchni, ku mojemu zdziwieniu nikogo nie było,byłam tylko ja i osoba smażąca naleśniki, Bradd.
Podeszłam do niego tuląc się w jego bok, na co momentalnie objął mnie swoją ręką.-Gdzie wszyscy? - zapytałam.
-Ashton poszedł na noc do rodziców, którzy go wychowywali, a twoi rodzice są w delegacji - powiedział odwracając wzrok na moją twarz i zażucając kosmyk włosa za moje ucho.
-Czy mi się zdaje, czy to twoja sprawka, że nikogo nie ma w domu? - zapytałam ze śmiechem.
-Być może. - odpowiedział również ze śmiechem.-Bradd?-zapytałam.
-Tak?
-Chce się z tobą kochać...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Piszę rozdział w drodze do Zakopanego xd taki na szybko możliwe, że w pokoju coś napisze xd a na dodatek mój kolega na mnie bez przerwy patrzy w autobusie ;-; (od wczoraj jestem na zielonej szkole do piątku) czuję, że moja twarz płonie xddddddddddddddddd dobra ja kończę.Bayo
Patricia
YOU ARE READING
Myśląc Sercem
Teenage FiktionAnnie nie ma łatwego życia... Każdy z rówieśników jej dokucza spowodu wyglądu, a najbardziej Bradd, szkolny przystojniak i kapitan drużyny piłkarskiej, ale mimo tego Annie i tak jest w nim zakochana. Wkrótce zmienia się nie do poznania. Zyskuje miło...