22. Tyle się zmieniło.

1.4K 143 30
                                    

80 głosów i 16 komentarzy = Next

Siedziałam na kanapie, bezsensownie wgapiając się w ekran telefonu. Myślałam o wszystkim co miało miejsce wczoraj. Jakoś nie mogło mi przejśc przez myśl to, że Leondre jest sławny, ma tysiące fanek, a za niedługo jadę na jego koncert.

Dużo się zmieniło w ciągu tego roku. Oboje jak widać wyszliśmy na proste i zaczęliśmy żyć po swojemu, spełniać marzenia, zdobywać nowe przyjaźnie i doświadczenia. Ciekawe co by było gdybym nie wyjechała, jakby nie odnalazł mnie Niall. Pewnie dalej tkwiłabym pogrążona w depresji, płacząc w kantorku woźnego, pocieszając go na codzień.

Popatrzyłam na zdjęcie Leo. Był idealny. Brązowe włosy, czekoladowe oczy i pełen radości uśmiech. Jest teraz szczęśliwy, znalazł przyjaciół, ma osoby, które go wspierają. Niestety ja się do nich nie zaliczam. Stracilam go, prawdopodobnie przez własną głupotę. Jakbym mogła to bym cofnęła czas i naprawiła to.

•••

- Wychodze! - krzyknęłam do Nialla. Było sobotnie popołudnie a ja umówiłam się z Rafaelem, Adrienem i Chloe na mieście.

Po 20 minutach doszłam w umówione miejsce i podbiegłam do przyjaciół.

- Hej! - przywitałam się i przytulilam każde po kolei.

- To co będziemy robić? - zapytała Chloe.

- Starbacks? - zaproponował Raf, a wszyscy się zgodzili.

Weszliśmy do budynku znanej na cały świat kawiarni i zamówiliśmy coś do picia. Wszyscy śmiliśmy się w najlepsze i opowiadaliśmy różne historię z naszego życie. Nagle dostałam powiadomienie z Twittera. Odblkowałam telefon i w tamtym momencie zapomnialam jak sie oddycha, zamurowało mnie.

@leondreishappy odblokował Cię!*

- Coś się stało Ri? - zapytał Adrien, a ja wyjąkałam:

- N..nie. Wszystko ok.- po prawie roku czasu odblokował mnie. Dlaczego? Czy nagle sobie przypomniał o koleżance, która wspierał go, broniła i rozumiała? W takiej sytuacji powinnam się cieszyć, jednak przeszło mnie uczucie złości. Dlaczego on mi to robi? Najpierw się nie odzywa przez rok czasu, a potem jak gdyby nigdy nic odblokowuje. Nic już nie rozumiem...

***

LEO'S POV

- Za chwilę wchodzicie! - krzyknął ktoś za kulis.

- Gotowy? - zapytał Charlie, a ja się uśmiechnąłem. Dziś gramy przed największą publiką, dla jakiej mieliśy okazję koncertować. Stresuje się, a jak coś nie wyjdzie, jeśli się pomylę i zrobię z siebie idiotę. Starałam się o tym nie myśleć, a jednak.
Przed występem postanowiłem sprawdzić Twittera, żeby się odstresować. Sam nie wiem czy był to wynik stresu czy czystej głupoty, ale odblkowałem Riley. Miałem zamiar coś napisać do niej, jednak nie potrafiłem klilnąć przycisku "wyjślij". Byłem tchórzem.

- Leo, wychodzimy. - powiedział do mnie Charlie.

Weszliśmy na scenę i daliśmy nie zapomniany koncert mieszkańcom Londynu. Przekazaliśmy im tyle dobrej energii ile tylko potrafiliśmy. Nigdy tego nie zapomnę.

•••
Witajcie!
Na samym początku chciałabym was zaprosić na moje najnowsze fanfiction o Niallu: others;, które znajduje się na moim profilu.
:*

Kisses
obreinismybitch

i need you... |bam| ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz