5. Początek imprezy

1.2K 91 8
                                    

Wstałam o 13. Ubrałam szare legginsy i czarną bokserkę. Ponieważ po nocnych wydarzeniach nie miałam na nic siły. Włosy zapletłam w kłosa. Po tym poszłam na dół na śniadanie.

-Oo śpiąca królewna wstała- zażartował Stanek.

-Wujku, nie dobijaj mnie. Nie spałam w nocy, zasnęłam dopiero rano.- powiedziałam.

Na śniadanie zjadłam płatki. Dzisiaj było chłodno. Więc nie pójdę nigdzie dzisiaj. Dostałam sms od Candy:

"Hejka Mabel! Widzimy się na imprezie. Zaczyna się o 20:00. Nie spóźnij się!"

Czyli jednak pójdę. Ehh.. Może w końcu się uda spędzić dobrze wieczór bez tego demona.

-Wujku Stanku, mogę iść dzisiaj o 20:00 na imprezę?- zapytałam.

-Mabel, dzisiaj masz szczęście. Możesz. Wracam jutro w południe. Jak dobrze wyjdzie to zarobię dużo pieniędzy. Wyjeżdżam o 16:00.- powiedział.

Wujek Stanek był, jest i pewnie będzie materialistą. To nawet dobrze, że go nie będzie. Nie dostanę ojebu za to, że późno wrócę czy coś.

Po zjedzeniu posiłku i umyciu po sobie naczyń poszłam na górę. Przejrzałam kilka stron internetowych. Po tym pogadałam z Dipperem i pożegnaliśmy się z wujkiem Stankiem. Jest już 16. Zadzwoniłam do Candy i umówiłyśmy się już pod klubem.
Po umyciu się i wysuszeniu włosów przyszedł czas na wybranie odpowiedniego stroju na imprezę. Wybrałam granatową sukienke, czarne rajstopy i czarne buty na obcasie. Przyda się zrobić też make-up. Użyłam trochę pudru. Rzęsy pomalowałam tuszem do rzęs. Pod oczami użyłam delikatnego cienia do powiek. Na szyi zawiesiłam sobie srebrny łańcuszek z sercem.

Wyglądałam bosko. Przyszedł czas na włosy. Postanowiłam męczyć się i zrobić loki. Cała godzina męczenia się z lokówką nie poszła na marne. Brakuje mi czegoś. Usta pomalowałam delikatnym błyszczykiem, co pachniał truskawkami i założyłam delikatną bransoletkę. Jest idealnie.

Do klubu pojechałam autobusem. Ludzie w nim dziwnie się na mnie patrzyli. Aż tak pięknie wyglądałam? Hyhy.. No widocznie tak.

Pod klubem już czekały na mnie Grenda i Candy. Obie było wystrojone. Prawie tak ładnie jak ja. Tak wiem, jestem niezwykle skromna.

Weszłyśmy do sali. W oczy raziły światła. W głośnikach leciało jakieś disco polo. Usiadłyśmy przy barze i zamówiłyśmy drinki. Nikt nas na szczęście nie pytał o wiek. Inaczej, by nam- niepełnoletnim nie sprzedali.

Taki krótki rozdział :). Mam nadzieję, że się spodobało. Od razu mówię: 10 wyświetleń to nowy rozdział. Więc wiecie co robić, jak będziecie chcieli jeszcze jeden rozdział. Dziękuję za prawie 100 wyświetleń! Jesteście wspaniali! <3 Do zobaczenia. Papa ♥

Niewolnica DemonaWhere stories live. Discover now