* + *

4.3K 510 117
                                    

Jeśli już tu jesteś miło byłoby, gdybyś wytrwała do samego końca.

Narrator

Miejsce, w którym aktualnie znajdowały się dusze Michaela i Luke'a, było dla żywego świata niedostępne.

Gdy dusza opuściła ludzką postać była segregowana do jednej z trzech kategorii, decydującej o miejscu jej wiecznego pobytu. W pierwszej znajdowały się te, które dopuściły się najstraszniejszych czynów; w drugiej te, które zaznały w swoim życiu wystarczająco dużo bólu i cierpienia; w trzeciej te, którym można było po prostu dać miano dobrych.

Te pierwsze zaznają skumulowanego bólu, jakiego dopuściły się wyrządzić, drugie i trzecie zaznają wiecznego spokoju i nie brak im niczego.

Dusze zaliczające się do drugiej i trzeciej kategorii mają dodatkowy przywilej, jakiej nie posiada kategoria pierwsza - każda (z kat. II i III) może wyzwolić jedną duszę (z kat. I), tym samym - pozwolić jej zmniejszyć i ograniczać cierpienie.

Dowodzący tym systemem stanął przed nie lada zadaniem w sprawie kierownictwa duszą Luke'a. Ostatecznie jednak została ona zakwalifikowana do kategorii I. Nie zapominając o Michaelu, którego dusza została pokierowana do kategorii numer dwa.

Dusza Michaela zaznała czegoś, czego nie mogła zaznać na Ziemii, a był to spokój i bezbolesna miłość. Wyzwolono go też z bólu i cierpienia.

Dusza Michaela znajdowała się w ciemności, przypominająca ziemską jaskinie. W pewnym momencie rozbłysło jasne światło, gdzieś na końcu tego skalnego korytarza. Dusza Michaela, jakby przebudzona ze snu, zaczęła podążać w kierunku żółtego płomyka. Im bliżej się niego znajdowała tym bardziej nic nie słyszała. Miała zaznać spokoju, więc tak się stało, choć naprawdę powinna słyszeć jęki i płukanie.

W pewnym momencie coś ją zatrzymało, a była to niewidoczna przestrzeń dzieląca pierwsza kategorię od drugiej.

Dusza Michaela wyczuwała obecność duszy Luke'a, co tylko wypełniało założenie - bezbolesnej miłości.

Przez najbliższy czas oddalone od siebie dusze po prostu czuły swoją obecność. Dusza Luke'a cierpiała, zaś dusza Michaela zaznawała wiecznego spokoju (nieświadoma bólu drugiej duszy).

Ponieważ dusza Michaela pragnęła bliżej obecności duszy Luke'a, tak też się stało.

Dusze znajdowały się blisko siebie, co pozwalało wypełnić założenie Dowodzącego.

Z czasem dusza Luke'a przestała odczuwać ból i została pokierowana do kategorii drugiej na zawsze.

Dusze nie potrzebowały już nic więcej. Miały siebie. Na zawsze. Po wszystkie czasy.

Gdy upłynął odpowiedni czas dusze zaczęły nabierać złudnego, ludzkiego, ziemskiego kształtu. Trwając w wiecznej ciemności, dotykały się, mogły wyczuć swoją cielesną obecność, choć była ona tylko złudna i ze światem ziemskim nie miała nic wspólnego.

Z czasem ciemność zaczęła się rozjaśniać, by w końcu wyjść z czegoś na kształt jaskini i żyć wiecznie tylko we dwoje. W świecie bez cierpienia, bólu, strachu i możliwości rozczarowania...

***

nie wiem, jak Wam, ale mi ten rozdział się bardzo podoba.

Historia Michaela i Luke'a nie została napisana po to, by przeczytać i zapomnieć. Została stworzona, by uświadomić, jak bardzo zmienny i dla nikogo nie znany jest ludzki los. Nie wiemy, jak potoczy się następny dzień, czego doświadczamy, nie wspominając już nawet o naszej przyszłości. Co najważniejsze „Dispirited" pokazuje, że każdy z nas ma wrogów, a największym z nich jest on sam. Mówi się, że ktoś wykończył kogoś innego (w tym przypadku Luke'a wykończył Michaela) - jest to po części bzdura - równie dobrze mógł olać te słowa i nie przejąć się nimi, jak to się pospolicie mówi - jednym uchem wpuścić, drugim wypuścić - jednak (Michael) przyjął wszystko do głębi siebie, pozwalając tym samym na własną autodystrukcje. Im więcej myślał, tym bardziej zabijał się wewnętrznie. Nie zapominając, że oczywiście Luke'a miał na niego ogromny wpływ.

Na koniec chciałabym poprosić Was o własne refleksje na ten temat. Możecie pozostawić po sobie jakiś ślad, co Wam się tu podobało, a co nie.

Może zadam Wam pytanie - jak sądzicie, dlaczego dusza Luke's początkowo została zakwalifikowana do pierwszej kategorii? Tę część historii pozostawiam Wam.

Dziękuję Wam bardzo za tak duży odzew, bo jesteście najlepszymi czytelnikami na świecie.

„Dispirited" kończę ze statystykami:

× odczytów: 36,2k
× głosów: 7,32k
× komentarzy: 2,27k

Dziękuję Wam jeszcze raz i zapraszam do moich innych fanfictionów.

skymichael

 »dispirited | muke ✔️ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz