#15

509 37 3
                                    


Kiedy przerwaliśmy, by złapać oddech, Bradley wypowiedział słowa, których się kompletnie nie spodziewałam i które spowodowały, że kolana mi zmiękły.

**


Carla czasami jesteś strasznie irytująca, kiedy starasz się mieć zawsze rację, albo kiedy udajesz obrażoną, ale jesteś najpiękniejszą i najcudowniejszą dziewczyna, jaką kiedykolwiek poznałem, bo jesteś tak nieziemsko szczera i prawdziwa, masz niesamowita osobowość i naprawdę uwierz mi każdy chłopak maży, żeby poznać kogoś takiego jak ty-zatrzymał się na chwilę by złapać oddech, oparł czoło o moje i kontynuował-Twoje usta, oczy, policzki, nos każdy skrawek twojego ciała powoduje, że chcę mieć cię przy sobie w każdej sekundzie mojego życia, jesteś tak niesamowita, że czasem myślę, że jesteś moim wyobrażeniem, nie jesteś idealna wiem to, ale jesteś idealna dla mnie, wiesz co do ciebie czuję, ale strasznie boli mnie to, że ty masz taki straszny dystans do mnie, to boli najbardziej , że choćbym bardzo się starał to nigdy nie przebić tego muru dopóki ty nie będziesz tego chciała, kiedy cię całuje to czuję się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, jesteś tak nieziemsko delikatna, ale przy tym tak strasznie sexowna, że wiele razy miałem ochotę cię rozebrać, marzę żeby cię dotykać, chociaż na sekundę, nie potrafię racjonalnie myśleć przy tobie, więc proszę cię powiedz coś-Teraz dopiero przerwał a w jego oczach zobaczyłam strach, i rozpacz.


Przez kilka sekund stałam tak i nic, dosłownie nic, miałam wrażenie jakbym przestała myśleć a mój mózg się wyłączył na kilka dobrych sekund.


Jednak kiedy otrząsnęłam się i wróciłam do świata żywych, zaczęłam wszystko dokładnie analizować,przypomniałam sobie w kilka sekund wszystkie momenty odkąd poznałam Brada, przypomniałam sobie chwile, kiedy przyjechał do mnie po kłótni z moim Ex, kiedy mnie pocieszał, kiedy uprawialiśmy najlepszy sex, jaki dotąd przeżyła, jak za każdym razem całował mnie tak czule, jak mnie przytulał, jak się mną opiekował, jak mnie rozśmieszał, dawał rady, jak mnie tu zaprosił bym poczuła się lepiej, jak wszystko dokładnie zaplanował tylko po to bym była szczęśliwa i mimo mojego oporu i mojego lekceważojącego, i odtrącającego tonu on nadal był przy mnie i się mną opiekować, i wtedy zrozumiałam,


zrozumiałam, że zakochałam się w Bradleyu,


że nigdy nie byłam z kimś tak cudownym, jak z nim i nikt nigdy się tak mną nie opiekował, nigdy przenigdy tylko on.


Wszystko dotarło do mnie dopiero teraz, kiedy wypowiedział te słowa, cały świat stał się jakby jasny , a ja zrozumiałam, że przez ten cały czas byłam idiotką, ślepą i zapatrzoną w siebie idiotką.


Ale..


Brad -Wypowiedziałam jak by, automatycznie sama wyrwałam się z transu.


Proszę powiedz coś-Nadal w jego oczach widziałam strach i ból.


Brad, jaa, ja-zaczęłam się jąkać-ja nigdy nie zdawałam sobie spawy jak bardzo cierpisz, przepraszam, naprawdę przepraszam nawet nie wiesz jak się czuję, jesteś najlepszym chłopakiem jakiego poznałam w głębi serca wiedziałam to od początku, ale byłam tak zaślepiona bólem przez Luka że nie zdawałam sobie sprawy, teraz zrozumiałam, Bradley , to ty opiekowałeś się mną to ty mnie pocieszałeś, jesteś najlepszym co mnie spotkało, i, podobasz mi się nieziemsko, ale nie chcę mieć chłopaka, nie teraz i w najbliższym czasie, bardzo wycierpiałam ten okres z Lukiem i nie jestem gotowa. Przepraszam - ostatnie zdanie powiedziałam na jednym wdechu.

Wiadomość/ Bradley SimpsonWhere stories live. Discover now