Rozdział 9.

1.3K 73 1
                                    

Zayn
Kurwa w ostatniej chwili wskoczyłem do tej windy. A kogo w niej zobaczyłem?
- Melissa? - wydusiłem.
To stąd to nazwisko tej babki, co sprowadziła nas do Cardiff.
- Zayn... - powiedziała z bólem o oczach.
Nagle usłyszałem huk. Winda się zacięła.
- Nie nie nie! - Mel zaczęła panikować.
Wiem, że ma klaustrofobie i nie znosi jeździć windą.
- Melissa tylko spokojnie - odciągnąłem ją od przycisków.
Znowu poczułem jej cudownny zapach od którego nie mogłem się nigdy oderwać.
Nastąpiła głucha cisza. Biłem się z myślami. W końcu wydusiłem:
- Przepraszam.
Mel spojrzała na mnie tymi swoimi ślicznymi, błękitnymi oczami.
- Przepraszasz... Jasne, pewnie nieoddzywałem się od 1 pieprzonego roku, zerwałem kontakt ze swoją dziewczyną oj przepraszam byłą, bo teraz masz nową! Spotykamy się przypadkowo w windzie, a ty nie masz nic do powiedzenia tylko głupie przepraszam! - krzyczała na mnie moja Mel ze łzami w oczach.
Co ja mogłem jej powiedzieć?
- Nie wiem co ci powiedzieć...
- Pewnie! Ty nigdy nie wiesz co powiedzieć.
- Jeśli chodzi o Gigi... - przerwała mi.
- Tak wiem to twoja dziewczyna.
- To nie jest moja dziewczyna...
- Zayn myślisz, że jestem ślepa! Zayn Malik i Gigi Hadid najładniejsza para show- biznesu - płakała dziewczyna.
Zabolało mnie to. Nienawidzę tego tekstu.
- Mel..
- Wiesz, co mnie najbardziej boli? Że tak łatwo o mnie zapomniałeś Zayn...
Gdy Melissa to mówiła winda się otworzyła.
- Nigdy o tobie nie zapomniałem Mel... - zdążyłem powiedzieć i wziąć ją za rękę.
- Mam chłopaka - wyrwała się i uciekła.
Czułem jak moje serce rozpadło się na kawałki...

Camping love <3 Z.MWhere stories live. Discover now