Epilog

164 8 0
                                    

Przez ostatni czas życie Megan Smith i jej przyjaciół bezpowrotnie się zmieniło.
Niespełniona miłość dręczyła ją każdego dnia, gdy patrzyła w lustro i wyobrażała sobie, jak dobrze wyglądałaby u boku kogoś, kogo tak bardzo kochała, a kogo nie mogła mieć.
Śmierć rozdzieliła ukochanych, gdy zabrała go do innego wymiaru, gdzie podobno nie mógł zaznać więcej bólu.
Za to ona cierpiała podwójnie, nie mogąc pojąć, dlaczego straciła Zayn'a.
Jej życie zawaliło się w momencie, gdy została zgwałcona; jednak wtedy wiedziała, że on jej pomoże.
Wyobraźcie sobie, jak musiała się czuć, gdy oznajmiono jej, że zmarł.
Nie, nie wyobrazicie sobie tego. Nie możesz tego zrozumieć, dopóki sam tego nie przeżyjesz.
Nie była na tyle silna, by wytrzymać gwałt i śmierć Zayn'a. A przecież jeszcze nie tak dawno cierpiała z powodu śmierci ojca.
Codziennie zadawała sobie pytanie - dlaczego?
Długo nie mogła o tym rozmawiać, bardzo długo nie chciała rozmawiać z kimkolwiek. Obwiniała wszystkich o śmierć ukochanego. Chciała zginąć, by spotkać Zayn'a w lepszym świecie. Żyletka stała się jej nową miłością, na której mogła polegać.

Aż w końcu podniosła się, zerwała wszelkie kontakty z dawnymi przyjaciółmi i wyjechała na studia, byleby zapomnieć o ciężkich przeżyciach. Nie chciała, by siostra musiała oglądać ją w tak podłym stanie, gdy próbowała już nawet samobójstwa. Ktoś jednak musiał ją ocalić, dostała drugą szansę.
Za granicą zaczęła odżywać. Czas przyzwyczaił ją do bólu, nie myślała już tak często o Maliku.
Pewnego dnia wpadła na szarmanckiego blondyna, który próbował posklejać jej złamane serce, by później w nim zamieszkać. Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, lecz wiedział, że nie będzie łatwa. Rozkochał ją w sobie, a ona otworzyła się na świat. Mimo, że serce wciąż pamiętało brązowe oczy, które zawsze będzie kochać, rozum nakazywał jej się zakochać w kimś innym i zapomnieć.
Był idealnym kandydatem na męża. Żadnych kryminalnych powiązań, jego jedynym źródłem dochodu był jego zespół, a nie jakieś narkotyki, czy Bóg wie, co jeszcze. Był rok starszy, również studiował, był dobrze wychowany, prowadził normalne życie. Czy Megan nie powinna być właśnie z kimś takim?
Jakby nie było, to Zayn i Harry ściągnęli na nią wszystkie kłopoty.
Długo próbowała sobie to wmówić, aż w końcu zaczęła w to wierzyć.
Nie chciała znać ani Harry'ego, ani reszty, za bardzo przypominali jej Zayn'a.
- Już nigdy tam nie wrócę.

The Threat of Love //H.S, Z.MWhere stories live. Discover now