Wzięłam torby i poszłam do garażu. Z bólem serca przekazałam chłopakowi głośniki ponownie grożąc co mu się stanie, jeśli któryś z nich zepsuje. Kiedy już wyszedł z ostatnim moim skarbem, wyszłam z przybudówki oraz poszłam do swojej sypialni.
Wchodząc do pokoju modliłam się w duchu, aby wszystko było w porządku. Jednak przeliczyłam się, dziewczyny zdążyły się już rozgościć. Na podłodze, biurku, łóżku i wszędzie gdzie to możliwe były ubranie, zarówno te które kupiłyśmy, z walizek, jak i z mojej szafy.
- Serio?- krzyknęłam stojąc w progu.
Wszystkie oczy zwróciły się na mnie. Pokręciłam głową zawiedziona.
- Zrobiłyście to- zaczęłam poważnie- beze mnie?! Jak mogłyście?
Zaśmiałam się z dezorientowanych min przyjaciółek, weszłam do pokoju zamykając za sobą drzwi, po czym zaczęłyśmy przymierzać różne stroje, robiłyśmy sobie nawzajem makijaż oraz fryzury, co dawało nam jeszcze więcej śmiechu przypominając o różnych pokazach i zawodach.
Gdy byłam już ubrana w białe, jeansowe spodenki z wysokim stanem, fioletową bluzkę odsłaniającą jedno ramię oraz czarne trampki na koturnie, a włosy miałam ułożone miałam delikatne fale swobodnie opadające na plecy i ramiona zawołała mnie mama.
Chcąc nie chcąc zeszłam do przedpokoju, w którym stała Ilona oraz Selen z walizką.
- Dzień dobry- przytuliłam trenerkę.
- Chyba raczej dobry wieczór- zaśmiała się.
Odsunęłam się kawałek.
- Racja- przyznałam.
Kobieta miała blond włosy związane w warkocza, piwne oczy podkreślone lekką kreską oraz czarne legginsy i granatową bluzkę.
- Proszę za mną- powiedziałam z uśmiechem.- Pokażę pani pokój.
- Dziękuję bardzo. Muszę ci coś jeszcze powiedzieć, ale to raczej na osobności.
- Jasne.
Poszłyśmy do pokoju gościnnego obok sypialni mamy.
Pokój miał beżowe ściany, wygodne, dwuosobowe łóżko z czerwoną narzutą,jasne meble, miękki, czarny dywan oraz widok na ogródek.
- To o co chodzi?- spytałam siadając na brzegu materaca.
- Jesteś najlepszą tancerką z całej grupy oraz jej kapitanem- zaczęła zajmując miejsce obok mnie.- Możesz odejść, ale dla mnie zawsze będziesz częścią tego zespołu- uśmiechnęła się ciepło.- Uznałam to za słuszne, więc zapisałam cię także do kategorii solowej, podobnie jak resztę grupy.
- Na prawdę?- ucieszyłam się.
- Oczywiście- zaśmiała się cicho.- Jestem pewna, że sobie poradzisz.
- Dziękuję, to cudowne- przytuliłam ją czując łzy w oczach.
- Nie dziękuj- odsunęła się delikatnie.- Powiedz, gdzie się wybieracie, co?
- Idziemy do kolegi na dyskotekę- zaśmiałam się.- Mieszka w domu obok, więc nie zgubimy się po drodze.
- Bawcie się dobrze.
- Dziękujemy.
Wyszłam z pokoju. Przed wejściem do swojej sypialni wzięłam głęboki wdech szykując się na naskok przyjaciółek.
- Co ci się stało?!- wrzasnęła mi do ucha Mary.- Rozmazałaś cały makijaż!
- Zaraz zrobię nowy- przewróciłam oczami.
- Ale czemu płakałaś?- dociekała Isabel.
- Bo jestem zapisana w kategorii solowej!- pisnęłam szczęśliwa.
- Aaaaaaa!- w jednej krótkiej chwili otoczyły mnie wszystkie tancerki piszcząc niemiłosiernie głośno.
- Czyli mamy co świętować!- pisnęła Izzy.
- Świętować będziemy jak wygramy mistrzostwa!- zaśmiałam się.
- I tak je wygramy!
CZYTASZ
Dance with me
Teen FictionSpokojna, ale walcząca o swoje. Niewyróżniająca się, ale inna. Z pasją od dziecka. Taka zawsze byłam. Teraz chcę coś zmienić w swoim życiu, a przeprowadzka tylko pomaga mi to zrealizować. W nowym miejscu chcę pokazać prawdziwą siebie, ale ciągle rob...