Sister's Brother cz.1🔚

♥23♥

♥Kassie♥

- Witamy w domu! - Krzyknął radośnie Cody.

Zachichotałam. Walnęłam go w ramię.

- Au! Chcesz, żebym teraz ja trafił do szpitala? Bo jeśli tak.... - podszedł do mnie i zaczął mnie łaskotać.

- Cody!!! Proszę...przestań!! - wydyszałam przez śmiech i łzy.

Chłopak łaskotał mnie aż usłyszeliśmy chrząknięcie, odwróciliśmy głowy i zobaczyliśmy Dylana, czerwonego ze złości. Popatrzałam na Cody'iego przepraszająco, on prawie niezauważalnie kiwną głową. Odsunęłam się od niego i ruszyłam do swojego pokoju by tam ubrać się w nowe ciuchy, bardzo jasną niebieską czapkę - moją ulubioną - cieplutkie buty i miętową kurtkę.

Zapytam się mojej przyjaciółki Brooke czy pójdzie ze mną i z chłopakami na kryty basen - potrzebuje odpoczynku, a już na pewno po tym co się stało - , na który nie wiem w jaki sposób, ale zachęciłam Dylana. Cody, gdy tylko usłyszał słowo kryty basen przejechał wzrokiem po moim ciele, przygryzając przy tym wargę i chyba wiecie o czym pomyślał, ale nieważne. Zgodził się.

14.45/Kassie: Jedziesz ze mną i z Cody'im oraz Dylanem na kryty basen?

14.48/Brooke: NO PEWNIE!!! O której?

14.49/Kassie: Tak o 15.00.

14.50/Brooke: No spoko, to do zobaczenia, cycolino, weź te swoje super bikini!!!

14.51/Kassie: Brooke!!! Ty chcesz by chłopaki na zawał zeszli?

14.52/Brooke: Ha! No jasne, że tak!! Sama prawie zeszłam na zawał kiedy cię w nim zobaczyłam.

14.53/Kassie: Boże!! Ale ty jesteś głupia! Dobra idź się już spakuj, bo się za pocę w tej kurtce.

Brooke mi już nie odpisała, pewnie pobiegła się szykować, ja za to włożyłam do torby moje ulubione bikini i zeszłam na dół do, jak widzę gotowych już chłopaków i wyszliśmy z domu.

...............................••••••••••••••••

Witam na pierwszym maratonie z ♥I Love My Brother♥.

AAA!!! dzisiaj Wigilia xd

Prezenty!!!!

Chce już wieczór :(

Następny rozdział opublikuje gdzieś tak o 15, a w następnym także napisze o której kolejny i tak cały czas ^^

Wasza Cudnisia ;*