5 « What have you done to him? »

4.7K 327 5
                                    

- Było zabawnie. - stwierdziłam po opowiedzeniu Justin'owi dzisiejszego wydarzenia. - Gdybyś zobaczył jego minę.
- To nie jest zabawne. - powiedział szybko. - Ani odrobinę.
Westchnęłam schodząc do schodach do baru.
Właśnie odbywała się kolacja, a ja byłam głodna jak pies.
- Jestem ciekawy czy ty byś się śmiała gdyby ktoś tak ciebie potraktował.
Przewróciłam oczami, jednak on nie mógł tego zobaczyć.
- Nagle jesteś obrońcą praw Styles'a? - zapytałam. - Szybko zmieniasz drużyny Jay.
Zaśmiał się.
- Nie jestem niczyim obrońcą, po prostu facetom się tak nie robi. - wyjaśnił. - To niszczy nasze ego.
Parsknęłam głośno, a jeden z uczestników spojrzał na mnie rozbawiony.
- Nie ważne co mi powiesz i tak jestem przekonany, że skończycie w łóżku.

- Hej. - uśmiechnęłam się do Seleny, która szybko odwzajemniła mój uśmiech. - Mogę się dosiąść?
- Jasne! - odpowiedziała uprzejmie wskazując na wolne krzesło obok siebie.
Zajęłam je szybko.
- Jak ci idzie? - zapytałam z ciekawością, a ona spojrzała na mnie z niezrozumieniem. - Miałam na myśli twoją drużynę.
- Jest naprawdę świetnie. - stwierdziła z ciepłym uśmiechem. - Wszyscy są strasznie utalentowani. A u ciebie?
- Identycznie. - przyznałam szybko. - Sądziłam, że będzie gorzej.
Roześmiała się wesoło.
- Co mu zrobiłaś? - zapytała z czystą ciekawością, a ja zmarszczyłam brwi, nie rozumiejąc. - Harry'emu. Rzuca ci spojrzenia, które praktycznie mogą zabić i założę się, że on i Cody cię obgadują.
Zaśmiałam się i spojrzałam w tamtą stronę.
Miała racje. Harry patrzył na mnie tak jakby naprawdę chciał mnie zabić.
- Założyliśmy się o to która drużyna wygra. - wyjaśniłam szybko. - A ja najprawdopodobniej posunęłam się odrobinę za daleko.
- Aż tak źle?
- Twój były sądzi, że to ja na tym ucierpię. Bronił go conajmniej jakby coś do niego czuł.
Z tego co wiedziałam od Justin'a, on i Selena rozstali się w przyjaźni, bo stwierdzili, że ich związek nie ma sensu. Dlatego właśnie nie czułam się głupio gdy o nim mówiłam.
- Justin bronił Harry'ego? - zdziwiła się patrząc na mnie. Zaśmiałam się i kiwnęłam głową. - Czasami ma rację także może się zdarzyć, że akurat teraz na racje.

Gdy siedziałam w swoim pokoju i wgapiałam się w ścianę, dopadła mnie fala tęsknoty do sióstr.
Obie mnie nienawidziły, a ja ich za to nie winiłam. Jednak brakowało mi ich.
Jak zwykle gdy nachodziło mnie zbyt wiele myśli, zalogowałam się na twitter'a chcąc się ich pozbyć.

@badgirlrosie tęsknota to najgorsze uczucie na świecie.

Tylko takie rozwiazanie mogłam wykorzystać.

Only Bet » styles ✓ [book two]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz