Pocałuj Liz
Co?
-Nie mam mowy.
-Nie zrobię tego.
Powiedzieliśmy w tym samym czasie i popatrzyliśmy się na siebie.
Chłopcy popatrzyli na nas z niezadowoleniem w oczach.
-No dobra. Niech ci będzie. Ten jeden raz ci odpuszczę. Ale na więcej nie licz! - stwierdził Michael. - Włączamy horror.
Usiadłam obok Caluma na kanapie. Między nami powstała z lekka niezręczna cisza.
Nigdy nie oglądałam horrorów. Zresztą rzadko oglądam filmy. Wolę książki.
Jednak ten horror był naprawdę straszny. Ja mimowolnie wtuliłam się w bruneta. Ashton przy każdej mega strasznej scenie, rozglądał się po salonie z udawanym zaciekawieniem. Mike chował twarz w poduszce. A i Luke z Calem nie wyglądali na spokojnych. Spauzowali film w połowie.
-To może jednak coś innego - zaproponował blondyn.
Oglądaliśmy filmy po kolei z laptopa. Z każdą chwilą robiłam się coraz bardziej śpiąca. Nawet nie wiem kiedy usnęłam.
Obudził mnie dźwięk spadającej łyżeczki.
Wyswobodziłam się z objęć Caluma i skierowałam się do kuchni, spoglądając na godzinę w telefonie. 2:17.
Pierwsze co zauważyłam, to Michaela wycierającego plamę z podłogi.
Usiadłam na blacie, spoglądając na chłopaka. Zauważył mnie dopiero, jak się podniósł.
-Przepraszam, że cię obudziłem. Robiłem sobie herbatę z cytryną. Też chcesz?
Przytaknęłam.
-Tylko tym razem nie narozrabiaj za bardzo.
Czarnowłosy uśmiechnął się i zalał wrzątkiem kubek dopiero co wyciągnięty z szafki.
-Przepraszam za to wyzwanie. Jesteś praktycznie nowa, a ja... - zaczął się tłumaczyć.
-Nic się nie stało, naprawdę.
On jednak nie przerywał. Usiadł obok mnie na blacie, podając kubek.
-Bo... nie powinienem tego mówić, ale... wołałbym, żebyś wiedziała.
Zamarłam z kubkiem przy ustach.
-O czym?
-Rok temu była jedna dziewczyna. Lilly. Calum się w niej zakochał, jednak ona owinęła go wokół palca i zostawiła. Biedaczek przez miesiąc próbował się pozbierać i stanąć na nogi. A kiedy już to zrobił... Zaczął ostro imprezować. Co tydzień inna impreza, co tydzień inna dziewczyna.
-Dlaczego mi to mówisz? Nie twierdzę, że mnie to nie interesuje, ale... Takie rzeczy powinien mi powiedzieć Calum, sam.
-Poczekaj, nie skończyłem. Jak długo się znacie?
Policzyłam szybko w myślach.
-Tydzień.
-Wyobraź sobie, że przez ten tydzień widzieliśmy starego Cala. Tego jeszcze sprzed czasów Lilly. Dzięki tobie.
Machnęłam ręką.
-Oj, nie przesadzaj.
-Zaufaj mi, wiem co mówię.
Wzięłam łyk herbaty.
-Chyba nie za dobrze nasz znasz, co? - stwierdził Mike
Parsknęłam.
CZYTASZ
Amnesia | Calum Hood
Fanfiction"-Jakie jest twoje największe marzenie? -Jest kilka największych. Nauczyć się grać na gitarze. Zdać prawo jazdy. Zakochać się. Obudzić się z amnezją..."