Susan wyszła z domu trzaskając drzwiami. Odgarnęła swoje fioletowe włosy i spojrzała przed siebie. Nie mogła uwierzyć, że właśnie stoi przed swoim mieszkaniem niedaleko centrum Nowego Jorku. Mieszka już tu od roku a nadal sie nie przyzwyczila i nadal jest pod wrażeniem piękna Nowego Jorku. Z uśmiechem wyszła na ulicę podśpiewując piosenkę Do or die jej ulubionego zespołu thirty seconds to mars. Szła w stronę Central Parku.
Zobaczyła leżącego na ławce mężczyznę, nagłowie miał kaptur bluzy a z pod spodu wystawała mu czerwono-czarna koszula z krzyżykiem. Miał czarne rurki, które nie przykuwały specjalnej uwagi.
Chwilę zastanawiała się czy podejść do mężczyzny. Nie chciała później mieć jakiegoś pijaka na sumieniu.
Lekko szturchnęła go w ramię, obudził się odwrócił się w jej stronę. Na nosie miał okulary przez co nie widać było jego twarzy, nie czuła od niego alkoholu, dlatego bardzo się zdziwiła kiedy zerwał się z ławki i pobiegł przed siebie.~~
Od tygodnia myślała tylko o tym zdarzeniu. Nie wiedziała czemu ten ktoś przykuł jej uwagę, była nieśmiałą osobą dla obcych, lecz odważyła się wtedy do niego podejść.
Odgoniła niepotrzebne myśli zawracające jej głowę i poszła się przebrać.Namalowała czarną kreskę, ubrała koszulkę z marsstora i wyszła przed budynek.
John stał już przed swoim autem czekając na Susan.- Cześć kochanie!- powiedział jej w usta szybko ją całując. Wsiedli do auta i pojechali pod miejsce koncertu.
Było pełno ludzi. Stali w pierwszym rzędzie, barierki wciskały jej się w żebra, lecz wszystko wynagradzał jej koncert. Krzyki echelonu i oczywiście niezapomniana atmosfera.Światła zgasły, na scenę wszedł Shannon i głośno walił w perkusję. Po chwili wyszedł Tomo, który wziął gitarę i skakał do nieba w rytm początku Up in the air.
Zapaliła się niebieska poświata i wybiegł Jared z flagą Stanów Zjednoczonych. Przebiegł niedaleko Susan, która dostrzegła tą samą koszulę, spodnie i buty, na które nie zwróciła specjalnej uwagi w parku. Na ten widok zamarła.
YOU ARE READING
Bench
FanfictionSusan wraz z przyjaciółką wyjeżdżają z rodzinnego miasta do Nowego Jorku na studia. Po pół roku dołącza do nich John, chłopak Susan. Wszystko jednak się zmienia kiedy Sus idzie na spacer po Central Parku....