6~Zaufać nowym osobą~

71 7 0
                                    

Oczami Asztari

- Dobrze , Asztari . Pewnie masz dużo pytań . Śmiało mów .

No dosyć sporo ich jest . Rozmyślałam chwilę .

- Gdzie jestem ? - zapytałam .

Starzec usmiechnoł się do mnie .

- Niedaleko miasta Ninjago . - odpowiedział .

Na te słowa zrobiło mi się duszno . Przysięgałam sobie że nigdy tu nie wrucę . I taki miałam zamiar . Byłam tak daleko od drzewa który nazywałam przez 5 lat domem .

Wszyscy zauważyli że moja mina zrzedła . Chce wracać do domu .

- Czemu tu jestem ? - zapytałam patrząca się gdzieś w bok .

- To trochę skomplikowane . - powiedziała dziewczyna .

Posmutniałam .

- Wszystko ci opowiemy ale może najpierw coś zjesz ?

- Nie jestem głodna . - odpowiedziałam szybko .

Ominełam ręce wokół brzucha o oparłam się na krześle . W mojich oczach stanęły łzy . Może i teraz zachowuje się jej dziecko , ale nie chcę tutaj być , nie znam nawet przyczyn .

- Może my zadamy ci jakieś pytania ? - zapytał blaszak .

Kiwnełam głową w odpowiedzi twierdzącej .

- Ile masz lat ? - zapytał yy.. chyba miał Cole .

- Osiemnaście . - Odpowiedziałam .

- Okej to...- zaczoł Kai . - Powiesz jakim cudem miałaś więcej niz jedną moc żywiołu !? - krzyknął na mnie

Wzdrygam się . Przeniosłam na niego leniwe wzrok . Wzdychłam ciężko.

Wolę nie poruszać tego tematu . Nie chcę mi się tłumaczyć .

- Kai nie krzycz na nią ! - skarciła go Nya . - Nie widzisz że jest przestraszona !? Jest to dla niej trudna sytuacja !

Czerwony przewrucił tylko oczami .

- No właśnie . I jeszcze ten portal gdzie zniknełaś . - dodał Zane .

- Tak wyszło . - odpowiedziałam krótko .

Na stole jeszcze zostało tylko trzy kawałki chleba i trochę szynki . Szybko to wpierniczyli .

- Tak wyszło !? - znowu wżasnoł Kai . To zaczęło robić się irytujące .

Przez chwile pozostali krzyczeli na Kaia . Zainteresowałam się Lloydem .
Powrócił z martwych i przyglądał się krzykom .

Po chwili zorientował się że na niego się patrzę . Wpatrywał się mi w oczy . Odrazu je gwałtownie odwruciłam od blondyna .

- Uspokójcie się ! - uciszył ich Mistrz Wu .

Odrazu wszyscy umilkli .

Dowiedziałam się jak ma na imię po kłutni . Łał syn pierwszego mistrz spinzitcu .

- Jesteś mistrzynią żywiołów ? - zapytał Jay .

- Chyba , tak myślę . - odpowiedziałam co do końca nie było prawdą bo doskonale wiedziałam kim jestem i czemu mam te dziwne moce.

- No , nie da się z tobą gadać . - fuknoł Kai do mnie .

Spiorunowałam go wzrokiem.

- To nie ja wydzieram mordę tylko ty . - odpowiedziałam łagodnie .

Dziewczyna fuzji / NINJAGO Where stories live. Discover now