Leżałam na łóżku i wpatrywałam się w sufit , myśląc na tym, czy powinnam iść na ten mecz. Nawet nie zapytałam go o jego imię. Nie wiedziałam, kim jest. Wiedziałam tylko, że dzisiaj rozgrywa mecz, na który mnie zaprosił. Tak jakby. Byłam zdezorientowana. Nie spodziewałam się, że ten dzień przyniesie mi tyle niespodzianek. W końcu stwierdziłam , że w sumie nie mam nic do stracenia. Najwyżej zmarnuje swój czas. W sumie lepsze to niż gdybym miała siedzieć I powtarzać kolejny raz materiał do sprawdzianu z matematyki. I tak nic by to nie dało. Siedziałam nad tym już z tydzień I dalej tego nie rozumiem. Może dlatego, że moja nauka polegała na siedzeniu przy biurku z otwartą książką I oglądanie tik toka. Nie oszukujmy się, nie lubiłam się uczyć. A w szczególności przedmiotów ścisłych. Byłam typową humanistką I wolałam spędzać czas na czytaniu książek I pisaniu. Byłam duszą artystyczną, i nie lubiłam robić tego, co było mi narzucane, więc w szkole byłam raczej uważana za mocną przeciętną uczennicę. To nie tak, że wcale nie poświęcałam na naukę, bo owszem byłam na przykład bardzo dobra z angielskiego oraz historii sztuki, ale akurat z tych przedmiotów wiedza sama wchodziła mi do głowy.
Podeszłam do szafy, aby zdecydować, w co się ubiorę. Myślałam nad tym, aby postawić na coś wygodnego. Wyjęłam z szafy kilka ubrań i rzuciłam je na łóżko, po czym zaczęłam tworzyć z nich różne stylizacje. W końcu zdecydowałam się na czarną koszulkę z białym logo Nirvany oraz szerokie spodnie garniturowe w szarym kolorze. Do tego postanowiłam założyć czarną skórzaną kurtkę oraz białe air forsy. Postanowiłam, że nałożę lekki makijaż. Na co dzień raczej tego nie robiłam z braku czasu i chęci. Lecz w ostatnim czasie moja cera była w nie najlepszym stanie ,więc stwierdziłam, że odrobina korektora, i lekko pomalowane rzęsy zdołają poprawić sytuację. Dość długie brązowe włosy postanowiłam upijać w luźnego koka, aby włosy nie wpadały mi na twarz. Jako ostatni element założyłam srebrne kolczyki. Chwyciłam torebkę i wyszłam przed dom, gdzie czekał na mnie tata ,który zgodził się mnie podwieść, ponieważ akurat jechał do firmy. Jako że nasz kierowca miał w tym tygodniu wolne więc musiałam dojeżdżać wszędzie autobusem, lub taksówką to zaczęłam naprawdę doceniać to, że na co dzień mam szofera, który zawoził mnie gdzie i kiedy chciałam, choć i tak poza dojazdami do szkoły nie korzystałam z tego za często.
Kiedy byłam już na miejscu, pożegnałam się z tatą, i ruszyłam w kierunku wejścia na trybuny.- Przyjedziesz po mnie, kiedy skończy się mecz? -zapytałam trochę niepewnie taty. Raczej nie mieliśmy za dobrej relacji. Nie rozmawialiśmy za często przez to, że większość czasu w ciągu dnia spędzał w firmie. Mijaliśmy się. Jedną z niewielu okazji do spędzenia razem czasu były święta i mogę urodziny. Dobre relacje miałam jedynie z mamą .
- Nie wiem, podejrzewam, że nie. Mam teraz bardzo dużo pracy w firmie i wrócę późno.- odpowiedział obojętnie.
Spodziewałam się takiej odpowiedzi. Trudno, jakoś sobie poradzę.
Ruszyłam szybkim krokiem, do który wpuszczał wszystkich po kolei na teren stadionu. Kolejka była dość długa . Kiedy nadeszła moja kolej, podeszłam do mężczyzny.
- bilet poproszę. - powiedział niskim głosem.
Spanikowałam, nie miałam żadnego biletu.
Mogłam się tego przecież spodziewać. Przecież nie wpuszczają tu wszystkich ludzi z ulicy.
Kurwa, miałam problem.
-yy.. Nie posiadam — odpowiedziałam zestresowana.
- To do widzenia. Bez biletu Cię nie wpuszczę — powiedział zirytowany.
-Mogę kupić go teraz? - zapytałam, wyciągając portfel.
- Panienko, nie wiesz, że bilety kupuję się w kasie. - wskazał na małą budkę która stała jakieś 200 metrów dalej po lewej stronie. - Chyba że masz specjalne zaproszenie, które upoważnia do darmowego wejścia, chociaż wątpię, że takowe posiada... - nie zdążył dokończyć zdania, bo ktoś stanął obok mnie i wtrącił się do rozmowy.
![](https://img.wattpad.com/cover/364389053-288-k984380.jpg)
YOU ARE READING
It's only in my head
Teen Fiction17 letnia Valerie Jenkins, dziewczyna, która kocha muzykę oraz jest miłośniczką książek. 18 letni Nolan Alvord, syn szefa mafii który należy do drużyny Futbolowej i gra w zespole muzycznym. Zaplanowane, lecz z pozoru przypadkowe spotkanie tej dwój...