- Ej Sungie? Masz tą klamkę prawda?
- No jasne, że tak! - odpowiedział z wielkim bananem na twarzy i wyciągnął z kieszeni swojej bluzy klamkę od okna.
Bin tylko patrzył i mrugał, mrugał i patrzył. Nie wierzył, że oni to naprawdę zrobili. Zabrali nawet klamkę od okna, żeby tamci nie uciekli. "To już wyższy poziom geniuszu" - pomyślał i zaczął się śmiać. Śmiał się tak, aż wylądował ze śmiechu na ziemi, nie mogąc złapać oddechu.
Po dłuższej chwili, gdy w końcu się uspokoił, stanął z poważną miną naprzeciwko chłopaków i położył im dłonie na ramionach.
- Jestem z was dumny dzieciaki! - zaczął, dalej mając poważną minę - zarąbisty plan i widzę, że wszystko przemyślane - zaczął kiwać głową - wujek jest z was dumny!
☆
- Minęło już z trzy godziny, a ty ciągle siedzisz przy laptopie Hana. Jest tu chociaż coś ciekawego? - Seungmin zebrał w sobie całą odwagę, odrywając się, a nawet podszedł do starszego i zajrzał mu przez ramię. Gdy zobaczył co to, aż oczy mu się zaświecili.
- Programy do ogarniania muzyki i jego nie dokończone cudeńka są genialne. Gdyby nie był taką świnią i nie zamknął mnie tu, to może bym mu to powiedział... ale nie zasłużył!
- Widzę, że nie tylko on ma świra na punkcie muzyki, a ty też - zaśmiał się lekko Seungmin z tego jak bardzo mówiąc o muzyce twarz Chana się rozpromieniła.
- Jak widać - również nie mógł powstrzymać śmiechu - gdyby chociaż zamknął nas w moim studio to bym ci miał co pokazać... - nie dane mu było nawet dokończyć myśli, bo młodszy mu przerwał.
- Masz swoje studio?! Czyli ty też robisz piosenki?! O jaaa! Z twoim głosem muszą być mega! Chcę posłuchać!
Chan na początku nie wiedział co powiedzieć. Zaczął się tylko drapać po karku, z lekko niezręcznym uśmiechem. Rzadko kiedy rozmawiał z prawie obcymi o swojej pasji, a inni ludzie zazwyczaj nie wiedzą, że on to on, więc można powiedzieć, że Seungmin swoim komentarzem trochę go zawstydził.
Gdy zrozumiał, że młodszy dalej czeka, aż ten pokaże mu coś swojego, w końcu wyjął telefon z kieszeni i puścił mu jedną z piosenek, którą sam lubił najbardziej.
Kiedy tylko pierwsze nuty utworu zaczęły lecieć, Seungmin zrobił wielkie oczy i szybko rzucił "jestem idiotą".
- Czyli to ty... miałem rację, że są cudowne, a w dodatku moje ulubione.
Po tych słowach zamknął oczy i zaczął cicho śpiewać z głosem Chana słyszanym z telefonu. To, że na dworzu było już prawie ciemno, tylko dodawało klimatu tej sytuacji.
Chan najpierw zaskoczony, a później lekko się uśmiechając, patrzył na Seungmina, który gdy śpiewał, wydawał się być w innym świecie. Jego głos przeniósł starszego właśnie do tego zamkniętego świata i tam już oboje wiedzieli, że nie ma dla nich ani ratunku, ani drogi powrotnej.
W ich wyobrażeniu byli sami po środku niczego. Stali na przeciwko siebie, patrzący sobie prosto w oczy. W tle słyszeli tylko cicho piosenkę starszego, a gdy była ona już w połowie, razem zaczęli ją śpiewać.
- When I look at you I know that you're the only one.
Niedługo później "Eternity" dobiegła końca, a ich tajemniczy zamknięty świt się skończył. Szybko odwrócili od siebie wzrok zawstydzeni.
KAMU SEDANG MEMBACA
🌌 OBSERWATOR 🌌|| MINSUNG
Fiksi PenggemarOpowieść o Minho, który czuje się "inny" i Jisungu, który nieświadomie pomaga mu pokonać własne lęki. (Opis ulegnie zmianie obiecuję, że wymyślę coś lepszego XD) ❗UWAGA❗ może zawierać przekleństwa SHORT STORY
☆32☆
Mulai dari awal
