𝟕 ~ 𝐒𝐢𝐨𝐬𝐭𝐫𝐚

61 31 13
                                    

Jimin

Moja siostra, która przed chwilą weszła do pomieszczenia, popatrzyła na mnie, by po chwili przenieść wzrok na Jungmi. Sam nie odrywałem od niej spojrzenia. Czułem się jednocześnie okropnie zdenerwowany i podekscytowany.

Emocji Yuni nie byłem w stanie do końca rozpoznać, jednak też wydawała się zestresowana. Nie wiedziałem tylko, czym dokładnie. Zastanawiałem się również, czy dziewczynka już wie, iż jestem jej rodziną. Upewniły mnie w tym, słowa ministra.

─ To jest właśnie Jimin, Twój starszy brat. ─ jej oczy zwróciły się wtedy, ponownie w moją stronę.

Za moment, bez zbędnych ceregieli, mężczyzna przedstawił także moją dziewczynę. Następnie zawołał kogoś. Jednakże ja, byłem wtedy w stanie, wyłącznie obserwować Yuni. Ona również dalej na mnie patrzyła. Oboje przez chwilę, byliśmy jak w transie. Nie wiedziałem co mam zrobić czy powiedzieć.

Gdy do pomieszczenia wszedł ponownie pracownik ministra, nastolatka powróciła do rzeczywistości. Ukłoniła się najpierw Jungmi, następnie mnie, po czym usiadła przy stole. Byłem zaskoczony jej zachowaniem, lecz go nijak nie skomentowałem.

Nie znaliśmy się, jednak mimo wszystko poczułem lekkie ukłucie w sercu. Choć nie wiedziałem do końca na co liczyłem, nie spodziewałem się, iż po dowiedzeniu się, że ma rodzeństwo, Yuni zachowa się tak chłodno. Widać jestem nieziemsko naiwny...

Po chwili pomogłem mojej ukochanej usiąść i sam spocząłem obok niej. Przez jakiś czas zajadaliśmy się potrawami, które okazały się dobre, aczkolwiek uważałem, że Jungmi gotowała lepiej, czego zapewne, by nie potwierdziła. Uśmiechnąłem się na tą myśli, a wtedy zauważyłem spojrzenie mojej siostry. Odwzajemniłem je, co widać ją chyba zawstydziło lub skonsternowało, ponieważ szybko przeniosła wzrok na swój talerz.

Nie miałem pojęcia co powinienem o tym sądzić, lecz nie było mi dane tego przeanalizować, bo minister nagle zaczął mnie wypytywać. Chciał wiedzieć kto mnie wychowywał, czym się zajmuję, jakie szkoły ukończyłem i inne tego typu rzeczy.

Z jakiegoś dziwnego powodu, którego nie potrafiłem sprecyzować, nie byłem skory do odpowiadania. Z niejasnych dla mnie przyczyn nie ufałem mu.

Ponadto odnosiłem wrażenie, że mężczyzna zachowuje się naturalnie, zapominając o tym, że może ja także chciałbym się czegoś dowiedzieć. Na przykład, dlaczego wylądowałem u rodziny zastępczej. Nie wiedziałem jednak, jak poruszyć ten temat, samemu rzucając zdawkowe odpowiedzi.

Myong czasem tylko dopytał o coś, aczkolwiek przez większość czasu tylko kiwał głową. Kilka razy zadał jakieś pytanie Jungmi, która równie mało informacji ujawniała o sobie. Czyżby miała to samo przeczucie?

Kiedy spożyliśmy posiłek pomyślałem, że mógłbym spróbować poznać swoją siostrę. Niemniej nie zdążyłem nawet niczego powiedzieć, gdy usłyszałem:

─ Mam jutro lekcje, mogę już pójść się położyć? ─ zwróciła się do ojca.

Jak tylko mężczyzna pokiwał głową, rzuciła w naszym kierunku:

─ Miło było Państwa poznać. Dobranoc. ─ ukłoniła się i za moment opuściła jadalnię.

W tamtej chwili, mój nastrój całkowicie się popsuł. Stwierdziłem, że to czas, by wyjść. Podniosłem się z krzesła, widząc kątem oka, iż Jungmi zrobiła do samo. Podziękowałem ministrowi za gościnę. Ten próbował nas zatrzymać, jednak nie miałem ochoty zostawać dłużej w tym domu. Dlatego wymówiłem się pracą następnego dnia i szybko się ubraliśmy.

Po opuszczeniu posiadłości, odetchnąłem. Przez całą kolację czułem się niesamowicie spięty i dopiero świeże powietrze, pozwoliło mi się nieco uspokoić. Idąc do bramy w towarzystwie ochroniarza ministra, w milczeniu zamówiłem taksówkę.

᥆ᥒᥣᥡ ᥡ᥆ᥙ ᥲᥒძ mᥱ | ᴘᴀʀᴋ ᴊɪᴍɪɴWhere stories live. Discover now