Rozdział 23

55 8 0
                                    

Po tym, jak Jiheon zatrzymał samochód, uchylił okno i powiedział:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Po tym, jak Jiheon zatrzymał samochód, uchylił okno i powiedział:

- Nazywa się Song Yeonho, jest szermierzem. Zdobył srebrny medal na Igrzyskach Azjatyckich w zeszłym roku, podczas których byłem członkiem zespołu wsparcia. Wtedy się poznaliśmy. Ciągle przychodził z pytaniami, więc często przebywaliśmy w swoim towarzystwie. Ale nie jesteśmy naprawdę blisko.

- Wydawaliście się bardzo blisko.

- To tylko dlatego, że jest wyluzowany - powiedział Jiheon z uśmiechem. Jaekyung wpatrywał się przez chwilę w Jiheona.

- Dlaczego, do cholery, jest taki wyluzowany?

Pytasz dlaczego? On jest twoim przeciwieństwem. Jiheon chciał to powiedzieć, ale się powstrzymał.

- Cóż, oznacza to, że nie jest nieśmiały i lubi rozmawiać z ludźmi - Jaekyung uśmiechnął się na słowa Jiheona.

- Bycie wyluzowanym i flirtowanie to dwie różne rzeczy - mruknął do siebie i wyjrzał przez okno samochodu.

Jiheon był oszołomiony.

Czy on mówi o Yeonho? Próbuje powiedzieć, że Yeonho ze mną flirtował?
Nie mógł nic powiedzieć, ponieważ był oszołomiony. Kiedy patrzył na Jaekyunga, zmieniła się sygnalizacja świetlna i samochody zaczęły się poruszać. Jiheon również szybko wcisnął pedał gazu. Musiał skupić się na prowadzeniu.

Ale nie mógł się skoncentrować. Słowa Jaekyunga utkwiły mu w głowie.

Szczerze mówiąc - nie, bardzo szczerze - Jiheon również trochę się tak czuł. Miał wrażenie, że Song Yeonho okazuje mu więcej zainteresowania niż to konieczne.

Zdarzyło się to jednak dopiero po zeszłorocznych Igrzyskach Azjatyckich, a potem wydawało się, że to uczucie zanikło, gdy Jiheon zaczął go ignorować. Plus, kiedy spotkali się w windzie w zeszłym tygodniu... To była zwykła rozmowa między pracownikiem firmy a sportowcem. Jiheon nie rozumiał o co pływakowi niby chodzi.

Jiheon mógł zapytać, ale postanowił tego nie robić. Każda odpowiedź byłaby niezręczna w zaistniałej sytuacji. Sprawiłaby również, że czułby się bardziej niekomfortowo z Jaekyungiem niż z Song Yeonho.

Już teraz czuł się niekomfortowo, ale nie chciał tego pogarszać. Postanowił skupić się na jeździe i odepchnął od siebie te myśli.

Na szczęście droga była ładna, ponieważ był dzień powszedni. Jechał, uznając żółte światło za zielone. Droga z Jamsil do domu prezesa Cho w Banpo zajęła mniej niż 15 minut.

- Jesteś ze W - Sport, prawda? - kierownik budynku zapytał Jiheona, gdy tylko opuścił szybę samochodu, prawdopodobnie dlatego, że zostali wcześniej poinformowani.

Zanim Jiheon zdążył go skorygować i powiedzieć, że to właściwie "Spoin", menedżer skierował ich na parking dla gości.

- Na pewno nie idziesz? - Jiheon ponownie zapytał Jaekyunga, gdy zaparkował samochód i wysiadł.

DASHWhere stories live. Discover now