Alkoholic

68 4 43
                                    

Ricky od zawsze kochał wywiady. Chwile, w których mógł opowiadać tylko i wyłącznie o sobie. Jednak tym razem cała uwaga skupiła się na rzekomym związku Shena. Nie pytano o jego ostatnią sesję dla Calvina Kleina, a o tajemniczego chłopaka, który uderzył Ricky'ego. Chińczyk naprawdę był wściekły zwłaszcza gdy uświadamiał sobie, że tym chłopakiem jest Gyuvin. Ten dzieciak z aparatem zabiera mu jego najlepsze chwile! A gdyby tego było mało to Pani Choi zarządziła, by fotograf uczestniczył w wywiadzie od samego początku. Przecież Ricky zgodził się jedynie na parę minut.

- Czyli... Jesteście w związku, tak? To Pan jest na zdjęciu, krążącym ostatnio po internecie? - spytała kobieta, siedząca na ogromnym, czerwonym fotelu.

- Jestem jego fotografem. Ostatnio zaszło między nami małe nieporozumienie, ale już jest wszystko w porządku - stwierdził Gyuvin, uśmiechając się życzliwie. Starał się najlepiej jak potrafi udawać niewzruszonego, ale fakt, że ogląda go w tym momencie kilka tysięcy ludzi tego nie ułatwiał.

- Czy wasz związek nie jest problemem w pracy? - dopytywała dziennikarka.

- Przecież powiedział, że jest tylko moim fotografem! - odpowiedział zbulwersowany Ricky po czym dodał. - Czego nie rozumiesz!?

- Przepraszam! - odpowiedziała skruszona kobieta. - Sądziłam, że...

- Nie obchodzi mnie to. Wszystko już jasne? - spytał zirytowany Chińczyk, a gdy dziennikarka pokiwała delikatnie głową, zwrócił się do fotografa. - Gyuvin, możesz już iść.

- Nie! Mam parę pytań do Pana... Gyuvina? - powiedziała kobiet, natychmiastowo zatrzymując Kima. Oczywiście nie miała pojęcia jak chłopak się nazywa, ale słysząc jak zwrócił się do niego model, sama się domyśliła.

- Tak, słucham? - odpowiedział szatyn, uśmiechając się życzliwie do dziennikarki, jednak szybko zmienił swoją minę gdy zobaczył zirytowanie Shena.

- Jak to jest być fotografem tak sławnego modela? Czy jest ciężko? - dopytywała kobieta, kompletnie porzucając temat Shena, a skupiając się na robocie u niego.

- Gyuvin, powiedziałem, że masz iść - rzucił Ricky, zwracając się do Kima. Był naprawdę wściekły, że chłopak dalej chciał odpowiadać na pytania dziennikarki.

Koreańczyk natychmiast się podniósł i po cichym pożegnaniu poszedł do Pani Choi. Widząc poirytowanie Shena zrobił to najszybciej jak potrafi. Managerkę znalazł w małym pomieszczeniu, w którym wcześniej był malowany Ricky. Siedziała na ogromnym fotelu, uśmiechając się do Kima.

- Świetnie ci poszło! - krzyknęła kobieta po czym dodała. - Poczekajmy jeszcze na Ricky'ego i chodźmy coś zjeść.

- Jesteś pewna? - odpowiedział Gyuvin, a gdy zobaczył niezrozumienie na twarzy Pani Choi, dodał. - Nie powinien wracać do domu skoro tak się zirytował?

- Ach, to? On zawsze taki jest - stwierdziła managerka, uśmiechając się do Kima życzliwie. I naprawdę mówiła prawdę, bo takie zachowanie Shena jest właściwie to normą. Ricky nie potrafi się wyluzować. On zawsze żyje w wielkim napięciu i jest zirytowany każdą najmniejszą rzeczą. - Powinien skończyć za jakieś piętnaście minut.

Niestety nie było to piętnaście minut. Gdy wywiad się skończył, zaczęło się robić już ciemno. Gyuvin zmęczony leżał na kanapie, a gdy zobaczył Shena wchodzącego do pokoju, od razu poderwał się na równe nogi. Oczywiście dlatego, że w końcu mógł opuścić ten budynek. Wcale nie dlatego, że był to właśnie Ricky.

Jednak natychmiast przypomniał sobie, że nie wróci od razu do domu, a będzie musiał jeszcze użerać się z Shenem w restauracji. Miał jedynie nadzieję, że tym razem Ricky nie będzie naśmiewał się tak jak ostatnio. Może przy swojej managerce nie będzie się aż tak wygłupiał.

Role Model - gyurickyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz